Krzysztof Skiba we wrzesińskiej bibliotece spotkał się z czytelnikami 11 marca. Gawęda satyryka koncentrowała się wokół barwnej młodości.
Zobacz: Bralczyk, Miodek i Markowski w WOK-u
Niegdyś uczeń liceum, sąsiadującego ze Stocznią Gdańską, już we wczesnej młodości był buntownikiem. Jego walka z totalitaryzmem polegająca na rzucaniu kamieniami do milicyjnych suk szybko przerodziła się w pacyfistyczne demonstracje o artystycznym zacięciu organizowane wraz z Pomarańczową Alternatywą. W żółtych kalesonach, z czapką krasnoludka na głowie Skiba szokował esbeków i zwykłych ludzi.
Krzysztof Skiba we wrzesińskiej bibliotece
- Opozycja była zmęczona władzą, władza opozycją, dlatego młodzież znalazła ciekawą formę oporu ośmieszającą ustrój totalitarny - mówił muzyk i satyryk. - Potem happeningi przerodziły w Big Cyc, w ten sposób z wygłupiania się zrobiłem zawód.
Do napisania książki „Komisariat naszym domem. Pomarańczowa historia” skłoniły go materiały z teczki zgromadzonej przez ubeków. Za "działalność wymierzoną przeciw sojuszowi PRL z ZSRR" Skiba był wielokrotnie aresztowany, ostatecznie odsiedział 3 miesiące w więzieniu, płacił też wysokie kolegia.
- To, że Polska wywalczyła wolność to cud, bajka - mówił lider Big Cyca. - Nikt się tego nie spodziewał. Dziś są rzeczy, które mi się nie podobają - politycy, którzy myślą ograniczonym interesem, afery, zbyt wiele biurokracji. Przed przełomem nie wiedzieliśmy, na czym polega kapitalizm. Jednak mamy wolność, może jest ona garbata, ale jest.
Bohater wieczoru stanął na wysokości zadania cierpliwie odpowiadając na pytania czytelników, pomimo zapalenia krtani.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?