Zbigniew Dolata o zawieszeniu w Prawie i Sprawiedliwości

Zbigniew Dolata twierdzi, że "procedura zawieszenia przewidziana jest w regulaminie, nic w tym nadzwyczajnego". - Było wiele takich przypadków, że kogoś zawieszano i odwieszano, jestem przekonany, że po zawieszeniu będzie odwieszenie. Jestem lojalnym członkiem Prawa i sprawiedliwości, w pełni popieram i identyfikuję się z naszymi działaniami i programem także nie widzę żadnego istotnego problemu, który mógłby zaprzątać uwagę opinii publicznej. Nie wiem, jak długo potrwa zawieszenie. Statut tego nie precyzuje. Jestem przekonany, że to nie będzie trwało zbyt długo, bo jestem lojalnym członkiem Prawa i Sprawiedliwości, więc myślę, że to kilka, kilkanaście tygodni. To nie jest rzecz, która uniemożliwiałaby mi prace w sejmie - uważa poseł PiS.

Dlaczego zagłosował przeciw?
- Nie będziemy już tego wyjaśniać, ponieważ teraz mamy już zupełnie inny etap legislacyjny, piłeczka teraz jest w senacie, zobaczymy jakie senat przyjmie poprawki do ustawy i co z nią dalej będzie się działo. Pan prezydent też się wypowiedział co do tej ustawy, więc jeszcze ciągle cały proces legislacyjny trwa i jak się będzie kończył, to będziecie informowani również przeze mnie o decyzjach w stosunku do tej ustawy - wyjaśnia Z. Dolata.

Na pytania, czy ostatecznie zagłosuje za "piątką dla zwierząt", Zbigniew Dolata odpowiedział, że nie wie, w jakim kierunku będzie poprawiona. - Jeśli będzie w złym kierunku, to trudno będzie komukolwiek głosować. Tak jak powiedział pan prezydent, trudno dywagować na temat przyszłości. Nie mamy większości w senacie więc nie wiadomo jakie poprawki zgłosi senat. Trudno, żebym teraz deklarował czy jestem za czy przeciw tej ustawie, bo nie wiem jaka ona będzie - dodaje.

W jakim kierunku ustawa musiałyby pójść, żeby Zbigniew Dolata zagłosował za? - W dobrym. W takim, który sprawi, że z jednej strony ochrona zwierząt będzie zapewniona, z drugiej będą respektowane interesy rolnictwa polskiego i rolników. Tak jak powiedział pan prezydent ja nie wychodzę ponadto co każdy rozsądny człowiek jest w stanie powiedzieć. Muszą być pogodzone często sprzeczne interesy i oczekiwania rożnych grup. Rolnicy zapowiadają różne rzeczy w zależności od rozwoju sytuacji. Może i dojść do protestów. To jest kwestia przyszłości nieznanej. Tak jak pan prezydent powiedział: żeby rolnicy nie reagowali emocjonalnie i czekali na rozwój wypadków i racjonalnie przedstawiali swoje argumenty. Od poniedziałku pan prezydent rozpocznie intensywne konsultacje ze środowiskami rolniczymi. Już zgłosiło się 9 organizacji rolniczych, które chcą przedstawić swoje wnioski co do tej ustawy. Tak samo organizacje ochrony praw zwierząt.

Co da wprowadzenie Kaczyńskiego do rządu?
- To będzie bardzo duże wzmocnienie tego gabinetu. To jest prawdziwy lider zjednoczonej prawicy jego obecność w rządzie myślę, że pewne procedury decyzyjne bardzo usprawni. Kierownictwo polityczne, które sprawuje pan Jarosław Kaczyński będzie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Będzie to usprawnienie procesów zarządzania krajem, więc te decyzje będą podejmowane szybko, sprawnie i z korzyścią dla Polaków - uważa poseł. Czy Kaczyński pogodzi premiera z Ziobrą? - Na pewno jakieś różnice zdań będą szybko wyjaśniane i nie będzie dochodziło do sporów na zewnątrz, tylko będą rozstrzygane w gronie osób, które mają na temat różne stanowiska. To rzecz naturalna, bo dochodzi do różnych dyskusji, bo różni ministrowie mają różne poglądy na dane sprawy no i te stanowiska muszą być ucierane.

Kaczyński jak Piłsudski?
Czy rządowi nie będzie przeszkadzać, że wicepremier partyjnie będzie ponad premierem?
- Józef Piłsudski też był wicepremierem i wtedy w II RP proces decyzyjny był bardzo sprawny, jakość rządzenia wzrosła. Ten przykład jest najlepszy.