11 kwietnia Szkoła Samorządowa nr 6 we Wrześni zamieniła się w wielkie laboratorium badawcze. Do szkoły przyjechali naukowcy z Polskiej Akademii Nauk, by pokazać dzieciom, że nauki przyrodnicze są fascynujące i bliskie codziennemu życiu.
Zobacz: Fryjerstwo ma w genach
Uczniowie na własne oczy przekonali się, że styropian można rozpuścić polewając acetonem. Okazało się, że to tworzywo składa się w 95 proc. z gazu. Podpalony banknot nie spłonął – wydawało się, że to czary. Rozwiązanie było proste – alkohol, którym wcześniej polano papierek wyparował, a woda ochroniła pieniądz. Uczniowie z przyjemnością asystowali przy podobnych doświadczeniach. – Dzieci najszybciej się uczą wtedy, kiedy mogą dotknąć rzeczy, wyrazić emocje, przez własne doświadczenie – mówi popularyzatorka nauki Natalia Walkowiak. – Tego nie ma w szkołach, gdzie przeważają metody podawcze. Paradoks jest taki, że choć nauki przyrodnicze są bardzo interesujące i bliskie życiu, w szkole wydają się czymś odległym, trudnym.
W ciemnym wnętrzu przenośnego planetarium dzieci poznawały najważniejsze gwiazdozbiory – jasnego Oriona, małego Syriusza, konstelacje znaków z Zodiaku. Astronom przystępnie opowiadał o tajemnicach gwiazd i planet. Nauczył dzieci, jak odnaleźć gwiazdę polarną, która zawsze wskazuje północ. Uzmysłowił im, że nasza planeta to drobinka w olbrzymim kosmosie. W porównaniu z Jowiszem, największym ciałem niebieskim w Układzie Słonecznym, jesteśmy jak główka od szpilki.
Dzieciaki bawiły się też samodzielnie – składając model układu słonecznego, model człowieka z wszystkimi narządami, rozwiązując gry logiczne. W sali lekcyjnej prowadzono zajęcia pokazowe – o działaniu prostych maszyn i złudzeniach optycznych.
Naukowcy przyjechali do Wrześni dzięki udziałowi klasy 4 a z SSP nr 6 w projekcie unijnym Eduscience. To inicjatywa m.in. Instytutu Geofizyki PAN z Warszawy. Do projektu zgłosiło się ok. 2 tysięcy szkół podstawowych z całego kraju, wrzesińska szóstka znalazła się w gronie 64 wylosowanych placówek. Przedsięwzięcie polega na tym, by uczynić naukę chemii, fizyki, biologii oraz matematyki atrakcyjną dla dzieci, korzystając z najnowszych odkryć i zdobyczy naukowych.
Szkoły zakwalifikowane do projektu mają dostęp do platformy e-lerningowej i mogą korzystać z materiałów dydaktycznych, prezentacji, transmisji video na żywo, a także samodzielnie dołączać autorskie scenariusze lekcji i inne materiały. W przyszłości platforma tworząca bogatą bazę wiedzy ma być dostępna dla wszystkich szkół w Polsce.
Celem przedsięwzięcia jest podniesienie wyników nauczania przyrodniczego. – Zgłaszając się do projektu zobowiązaliśmy się przeprowadzić 180 godzin lekcyjnych korzystając z platfomy e-lerningowej – tłumaczy nauczycielka przyrody Henryka Wolsztyniak. – Mieliśmy już video-lekcje o florze i środowisku Spitsbergenu. Jednak organizatorzy nie ustrzegli się niedoskonałości – były problemy techniczne z dźwiękiem i wizją.
Wybrane palcówki dostały tablice multimedialne zestawy do obserwacji przyrody – barometr, termometr, deszczomierz i wiatromierz. Wyniki badań przesyłane są od koordynatorów projektu i zamieszane stronie internetowej www.eduscience.pl. Klasa 4a z wrzesińskiej szkoły pojedzie też na wycieczkę, prawdopodobnie do obserwatorium astronomicznego w Borówcu.
Projekt potrwa dwa lata. W przyszłym roku będzie również skierowany do gimnazjów i szkół średnich. – Do współpracy wciągnęliśmy bazę badawczą na Spitsbergenie. Dla uczniów liceów, które zgłosiły się do projektu ogłosiliśmy konkurs. Zwycięzcy w nagrodę pojadą z badawczą wyprawą na wyspę – powiedziała Aleksandra Mikulska z Instytutu Geofizyki PAN.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?