Września: Urzędnik znalazł haka na szpital [ZDJĘCIA]

Gorącym tematem wtorkowej sesji powiatowej była sprawa utraty ponad 2 mln złotych dofinansowania dla rozbudowy szpitala. Kilka dni temu taką informację do publicznej wiadomości podał rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego. Korekta finansowa jest spowodowana naruszeniami przepisów prawa zamówień publicznych.

Przypomnijmy, że podczas zeszłorocznej kontroli na budowie pojawiły się wątpliwości dotyczące procedury przetargowej. Urzędnicy z Poznania wyrazili je w protokole z wizyty i w rezultacie po roku intensywnej korespondencji ze szpitalem zdecydowali o nałożeniu korekty.

Wiceprezes szpitala Adam Jasinski oznajmił, że zarząd placówki do tej pory nie otrzymał ostatecznej decyzji w tej sprawie. – Stoimy na stanowisku, że obiekcje instytucji zarządzającej są bezpodstawne i bezzasadne – twierdzi Jasinski. – Zakwestionowano zapisy określające wymagania wobec oferentów stających do przetargu, choć instytucja zarządzająca była o nich informowana na bieżąco i zaakceptowała je. Na tej podstawie cały czas wnosimy zastrzeżenia.

Jeśli Urząd Marszałkowski nie uzna stanowiska zarządu szpitala, wtedy pozostanie dochodzenie sprawiedliwości na drodze sądowej. – Wiele jest takich przypadków w Polsce – twierdzi wiceprezes. – Linia orzecznicza zazwyczaj jest przyjazna dla beneficjentów.

Bardziej wnikliwych wyjaśnień udzielił radny Jerzy Mazurkiewicz, który dwa lata temu uczestniczył w komisji ustalającej warunki zamówienia. Tłumaczył on, że zastrzeżenia Urzędu Marszałkowskiego dotyczą zapisu mówiącego, że w przypadku umowy z konsorcjum główny partner powinien wykazać obroty roczne minimum 40 mln złotych. – Urząd Marszałkowski dopatrzył się w tym zapisie naruszenia przepisów o równym taktowaniu wykonawców, które należy stosować również w przypadku konsorcjów. Właśnie to stwierdzenie kosztuje nas dwa mln złotych, choć w żaden sposób nie ograniczyliśmy konkurencyjności i do przetargu stanęło 9 kontrahentów – otwarcie powiedział Mazurkiewicz. – Urzędnik znalazł haka na szpital. To będzie mega skandal dla urzędu, jak my tę sprawę w sądzie wygramy!

Zobacz: Nie daj się władzy [okiem mieszkańca]

Okazuje się też, że w projekcie wyceny przez pomyłkę nie umieszczono windy, przez co trzeba było rozszerzyć warunki zamówienia. Urzędnicy z Poznania uważają, że w związku z tą zmianą szpital powinien przedłużyć terminy składania zamówień, czego nie zrobił.

Radna Maria Taciak podziękowała radnemu za naświetlenie sytuacji, a zarząd szpitala skrytykowała za brak reakcji na oświadczenie rzecznika Urzędu Marszałkowskiego: – Skoro rzecznik podał informację o szpitalu byłam przekonana, że została ona przekazana również państwu. A jeśli nie, to należało wykazać zainteresowanie na jakiej podstawie ją opublikował.

Podobne stanowisko zajął radny Krzysztof Wojciechowski: – Dziwię się, że nie podjęliście żadnych działań, by sprostować tę fatalną informację. Powinniście zrobić wszystko, żeby nas przekonać, że to nieprawda, a panowie po prostu nic nie zrobiliście!

Radna Taciak zapytała wprost, czy na wykonawcę będą nałożone sankcje za opóźnienia w budowie.
– Ogarnia mnie niemoc, bo nie ma sesji, na której nie dyskutowalibyśmy o szpitalu. Prawda jest bolesna – inwestycja się ślimaczy. Widzą to zwykli ludzie, którzy zgłaszają, że na budowie niewiele się dzieje.
Wiceprezes Jasinski odpowiedział, że kara umowna będzie naliczana po przekroczeniu terminu, który upływa 1 kwietnia. Jego zdaniem realny termin zakończenia budowy to dopiero połowa roku.

Co sądzicie o przedłużającej się budowie szpitala i o kłopotach z dofiansowaniem? Podzielcie się swoją opinią!

Widzisz coś ciekawego lub irytujacego? Pisz na [email protected], dodaj swój artykuł lub zostaw mi wiadomość na Facebooku.