Września: Radni mówią NIE majstrowaniu przy statucie [ZDJĘCIA]

Na sali zawrzało, gdy starosta Dionizy Jaśniewicz zaproponował zmniejszenie liczby komisji i członków zarządu. Propozycja związana była z rezygnacją Przemysława Kuczory z funkcji członka Zarządu Powiatu i złożeniem mandatu radnego. Sprawa wywołała sprzeciw radnych opozycyjnych z klubu SLD i radnego Bogdana Kruka.

- Niedawno zwiększaliśmy liczbę członków, teraz znowu mamy zmniejszać? - dziwił się radny Leszek Stawicki.

Radna Maria Taciak podkreśliła, że nie wolno majstrować przy statucie i dostosowywać go do opcji politycznych, czy struktury administracyjnej urzędu. - Tylko dlatego, że Kuczora nie jest już w zarządzie i radzie to nie znaczy, że trzeba zmieniać akty prawne.

Podobnego zdania był radny Krzysztof Wojciechowski: - Od dawna byłem przeciwny zmianom w zarządzie. Co do zmian w komisjach to powinien inicjować je przewodniczący rady, nie starosta.

Radny Bogdan Kruk dał upust oburzeniu: - Jestem zszokowany. Pamiętam jak nas przekonywano, że powołanie komisji rozwoju lokalnego jest niezbędne, a teraz mamy ją likwidować? To może powołajmy komisję promocji? Bo ten wydział starostwa jest nad wyraz liczny i aktywny.

Radni opozycyjni otwarcie powiedzieli, że kiedy projektowano budżet nikt ich nie słuchał, a teraz nagle zaprasza się ich do dyskusji.

Atmosferę na sali jeszcze bardziej podgrzały nagrody dla urzędników starostwa. Krzysztof Wojciechowski w imieniu mieszkańca zapytał, czy w dobie kryzysu moralne jest przyznawanie 217 tys. złotych nagród urzędnikom. Niektórzy z nich otrzymali nawet 8 tys. złotych. Starosta odpowiedział, że nagradzanie pracowników należy do kompetencji kierownika, a większe nagrody związane są z ograniczeniem liczby zatrudnienia w urzędzie.

- Mieszkaniec prosił mnie bym zapytał, czy urzędnicy oddadzą te pieniądze, choć przecież wiadomo że tak się nie stanie. Zrobiłem to, bo reprezentuję mieszkańców – powiedział Wojciechowski.

Zobacz: Pożar w Grabowie Królewskim

Wśród ważniejszych uchwał znalazło się przekazanie 10 tys. złotych dla gminy Kołaczkowo i pogorzelców z Grabowa Królewskiego. Radny Wojciechowski wnioskował o zwiększenie tej sumy, bo w pożarze szkody poniosło siedem rodzin. Rada wróci jeszcze do tematu na kolejnym posiedzeniu, gdy będą znane dokładne szacunki start.