Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Moja Metamorfoza - finalistki projektu o pracy nad sobą [ZDJĘCIA]

Ewa Konarzewska-Michalak
Moja Metamorfoza - finalistki projektu o pracy nad sobą.
Moja Metamorfoza - finalistki projektu o pracy nad sobą. fot. Moja Metamorfoza/Ewa Konarzewska-Michalak
Moja Metamorfoza: Finalistki projektu - Lidia Pachala i Magdalena Kosmala od pięciu tygodni intensywnie pracują nad sobą. Ich codzienny grafik jest wypełniony po brzegi zajęciami na siłowni, zabiegami kosmetycznymi, spotkaniami z coachem. Panie znalazły się jednak chwilę, by opowiedzieć o swoich wrażeniach.

Moja Metamorfoza

Lidia Pachala: Zobaczyłam ogłoszenie o Metamorfozie na Facebooku, moja dorosła córka spytała: mama, widziałaś? Powiedziałam: widziałam i na tym się skończyło. Pierwszą edycję projektu śledziłam na bieżąco, chciałam się zgłosić, ale się wstydziłam. Po dwóch dniach córuchna zrobiła mi prezent - wysłała zgłoszenie i tak się dostałam. Czułam się dumna. Gdy córka wróciła ze szkoły i jej powiedziałam była w większym szoku niż ja! Nikt nie dowierzał, że się dostanę. Bałam się, jak pogodzę trzyzmianową pracę z projektem. Na początku biegałam po nocce na ważenie, zabiegi, potem dopiero się kładłam. Pierwsze spotkania na siłowni były trudne. Trener mi mówił: pobiegasz? A ja przecież przez lata nie biegałam! Teraz spędzam na bieżni 50 minut. Będę dążyć do tego, by zgubić kilkanaście kilo, myślę, że dam radę, bo mam wsparcie. Do tej pory byłam tylko do pracy, dom-praca-dom, teraz jak jadę na siłownię wiem, że to jest czas dla mnie. Jak patrzę w lustro podobam się sobie. O tym, że jestem z Metamorfozie znajomi z pracy dowiedzieli się z gazety. Miło jest, gdy komentują, że schudłam. To jest mobilizujące. I nie częstują mnie już cukierkami. Kierownik też się odchudza, pyta mnie: Lidka dajesz radę? Daję, ale nie wiem, czy ty!

Zobacz: Finał Mojej Metamorfozy 2014

Magdalena Kosmala: Odkąd zaczęłam ćwiczyć mam więcej energii. Myślałam, że nie będę miała czasu na prace domowe, ale można go znaleźć. Uświadomiłam sobie, że to da się zrobić. Cieszę się, że na początku nie zdawałam sobie sprawy, jaki rozmach ma ten projekt, bo pewnie bym zrezygnowała. Całe dnie podporządkowywałam opiece nad 10. miesięcznym synkiem, teraz część obowiązków przerzuciłam na tatę. Najtrudniej było powiedzieć sobie, że dziecku nie stanie się krzywda. Siłownia daje się we znaki, ale dla mnie to i tak jest przyjemność. Trochę się obawiałam diety, że będzie uciążliwa, niesmaczna – niepotrzebnie, nawet mąż nie narzeka na to, co gotuję. Trzeba tylko poświęcić trochę czasu na przygotowywanie posiłków, ale to szybko wchodzi w nawyk. Na pewno będę kontynuowała aktywność na świeżym powietrzu. Nie chcę zmarnować tego, co zyskałam. Przez dwa miesiące być pięć razy w tygodniu na siłowni, a potem leżeć na kanapie? To byłoby bezsensu.

Agnieszka Witucka, organizatorka: Szukałyśmy zdecydowanych osób. Zdajemy sobie sprawę, jak trudno jest przeorganizować swoje życie. Chodzi o to, by zaszczepić w dziewczynach chęć zmiany, żeby nie zmarnowały szansy, którą niewielu dostaje. Zgłoszeń było dużo, ale trzeba było wybrać osoby, które coś wyniosłyby z projektu i dalej się rozwijały. Jesteśmy bardzo dumne z dziewczyn.

Monika Olejniczak, organizatorka: Było około 60 zgłoszeń, 20 osób zaprosiłyśmy na rozmowy, razem z partnerami projektu jednogłośnie wybrałyśmy uczestniczki, które zdawałyby sobie sprawę, że te dwa miesiące to jest naprawdę ciężka praca.

Uroczysta gala podsumowująca Moją Metamorfozę odbędzie się 28 maja w Hotelu Barczyzna. Partnerami w projekcie jest Klinika Dietetyka, Gabinet Podologii i Salon Elegancja Doroty Andrzejczak-Muchy oraz siłownia Perfect Body.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto