Koncert Turnaua w Nekielce [ZDJĘCIA]

Koncert Turnaua w Nekielce rozpoczął się znanymi utworami krakowskiego pieśniarza. Artysta szybko nawiązał kontakt z publicznością, bawiąc dykteryjkami na temat wieku swojego i towarzyszącego mu gitarzysty, Jack Królika. Historyjki te doprowadziły zebranych do rozwikłania zagadki tytułu koncertu, Wieczór sowich piosenek.

Zamachowski w Nekielce

Koncert Turnaua w Nekielce

Okazało się, że pomysł na recital Grzegorzowi Turnauowi wpadł do głowy dzięki... literówce. Po którymś koncercie przeczytał w recenzji, że wystąpił z recitalem sowich piosenek i to nasunęło myśl, że warto przygotować program, w którym zaśpiewa nie tylko swoje piosenki, ale także takie, które w jego zawodowym, i nie tylko, życiu okazały się ważne.

W dalszej części koncertu Turnaua w Nekielce usłyszeliśmy zatem jego interpretacje utworów Grechuty, Kabaretu Starszych Panów, Billy Joela, czy Johna Lennona. Każda z nich okraszona była historią związana z powstaniem jej Turnauowego wariantu. Historie nie opowiadały o twórczej potrzebie, o fascynacji muzycznej, czy innych wzniosłych ideach, które często przywołują w takich razach artyści. Najczęściej powodem była... kobieta.

Grzegorz Turnau kojarzy się nam z lirycznym, spokojnym facetem, okazało się jednak, że młodzieńcem był dość kochliwym. Obiekty swoich westchnień postanowił zdobyć "na artystę" i w tym celu tłumaczył światowe przeboje, by zaprezentować je damom swego serca. Tak powstały wersje Jealous Guy, Lennnona, czy She is only a woman Joela.

Dzięki młodzieńczej miłości Turnau poznał twórczość Grechuty. Zabrał bowiem ukochaną na jego koncert, po którym dziewczyna przestała mu się podobać, za to fascynacja liderem Anawy pozostała. Przy tej okazji ujawnił się niemały talent artysty do naśladowania innych wokalistów. Tak bardzo podobał się on kolegom w Piwnicy pod Baranami, że po wyjściu z niej autora Dni, których nie znamy sadzali początkującego pieśniarza przy pianinie ze słowami: Zrób nam tu Grechutę.

Koncert Turnaua w Nekielce pokazał, że swojego talentu do naśladownictwa wykonawca Cichoszy nie stracił do dziś. Usłyszeliśmy m.in. głosy Soyki, czy Sebastiana Karpiel-Bułecki. Na zakończenie artysta powrócił do swoich piosenek, by jak kodą zamknąć nimi ten niezapomniany wieczór.

Koncert Turnaua w Nekielce - zdjęcia