Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyjaśniają okoliczności pożaru we Wrześni

Iza Budzyńska
Szybko rozprzestrzeniający się pożar niewiele pozostawił z budynku hurtowni
Szybko rozprzestrzeniający się pożar niewiele pozostawił z budynku hurtowni Fot. Arch. KP PSP we Wrześni
Wstępne ustalenia wykluczyły, by przyczyną niedzielnego pożaru hurtowni mięsa i wędlin we Wrześni mogło być podpalenie.

- Ze wstępnych oględzin z udziałem biegłego z dziedziny pożarnictwa wynika, że przyczyna pożaru najprawdopodobniej miała związek z instalacją elektryczną lub podłączonymi do niej urządzeniami - mówi st. asp. Krzysztof Szcześniak, rzecznik prasowy wrzesińskiej komendy policji. Cały czas trwa szczegółowe wyjaśnianie okoliczności przez policję pod nadzorem prokuratury.

Straty szacowane są nawet na 3,1 mln zł. Jak informuje wrzesińska straż pożarna, zniszczeniu uległ obiekt hurtowni, zbudowany z płyty obornickiej, wraz z wyposażeniem i towarem. Spłonęły też znajdujące się na terenie firmy samochody - dziewięć dostawczych chłodni i trzy pojazdy osobowe.

Według relacji st. kpt. Marka Mikołajczaka, dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej komendy powiatowej straży pożarnej we Wrześni, na miejsce zdarzenia - o którym zawiadomienie wpłynęło, przypomnijmy, około 8.25 w niedzielę - wysłano pięć wozów gaśniczych, a później jeszcze sześć jednostek.

Hurtownia przy ul. Sikorskiego była całkowicie zadymiona, dym i płomienie wydobywały się z dachu. Nie dało się zlokalizować źródła ognia. Oberwała się część sufitu. Strażacy musieli wycofać się na zewnątrz budynku i jedynie stamtąd mogli prowadzić akcję.

- Mimo próby wycięcia otworów w konstrukcji budynku od strony sąsiedniej posesji, przez które podawane zostałyby dodatkowe prądy gaśnicze wody, żywioł nie dał za wygraną i szybko ogarnął całą hurtownię - relacjonuje st. kpt. Marek Mikołajczak. - Po zlokalizowaniu pożaru dalsze działania gaśnicze prowadzono przez otwory w ścianach budynku z jednoczesną rozbiórką części ścian wykonanych z płyty obornickiej, w celu dotarcia do miejsc jeszcze nieugaszonych. Z kosza podnośnika wycięto w konstrukcji dachu otwór, przez który prowadzono również działania gaśnicze. W trakcie trwania działań konieczne było zorganizowanie ładowania na bieżąco i dowożenia na miejsce akcji butli powietrznych oraz tarcz do pił, przy pomocy których strażacy wykonywali otwory w konstrukcji budynku. Po zakończeniu działań przystąpiono do oględzin miejsca pożaru i ustaleniu wstępnej przyczyny jego powstania.

Na szczęście, pomimo ogromnych zniszczeń i szybko rozprzestrzeniającego się żywiołu, nikt nie ucierpiał.

Strażakom udało się zabezpieczyć przed rozprzestrzenieniem się ognia sąsiadujący z hurtownią sklep, w którym znajdowały się rowery, sprzęt AGD, skutery i artykuły turystyczne. Uratowane zostały też dwa samochody dostawcze i cztery agregaty chłodzące, należące do hurtowni.

Nie wiadomo na razie, czy i kiedy zostanie wznowiona praca hurtowni we Wrześni - która była jednym z czterech oddziałów firmy. Jej przedstawiciele byli w poniedziałek na miejscu. Nie udało nam się dowiedzieć, kiedy będą mogli wrócić do pracy ludzie zatrudnieni we wrzesińskiej hurtowni. Usłyszeliśmy jedynie, że być może kierownictwo firmy będzie mogło coś powiedzieć jutro.

Przeczytaj również:

Pożar we Wrześni. Spłonęła hurtownia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto