Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Września: W Powiecie Wrzesińskim zarejestrowano 1266 oświadcz o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom

Adrianna Jackowiak
NM
W ubiegłym roku, w tym sam okresie kalendarzowym liczba zatrudnionych cudzoziemców w powiecie wrzesińskim była o połowę mniejsza. Jak podaje Maciej Mirecki, pośrednik i doradca klienta zatrudniony w Powiatowym Urzędzie pracy we Wrześni, do chwili obecnej zarejestrowano 1266 oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom.

W ubiegłym roku, w tym sam okresie kalendarzowym liczba zatrudnionych cudzoziemców
w powiecie wrzesińskim była o połowę mniejsza. Jak podaje Maciej Mirecki, pośrednik
i doradca klienta zatrudniony w Powiatowym Urzędzie pracy we Wrześni, do chwili obecnej zarejestrowano 1266 oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom. Aż 95%
z podanej liczby stanowią pracownicy narodowości ukraińskiej, pozostałe 5 % to obywatele Białorusi, Mołdawii i Gruzji.

Można by zadać pytanie, skąd tendencja wzrostowa? Uzasadnień może być kilka. Jednym
z nich jest zwiększająca się liczba agencji pracy, które powstają w naszym powiecie:

- Na terenie Powiatu Wrzesińskiego działa kilka agencji pracy, które zatrudniają
w charakterze pracownika tymczasowego obcokrajowców, delegując ich do pracodawców użytkowników. W powierzonych zakładach pracy, na oświadczeniu, osoby te mogą pracować do 180 dni - podkreśla Maciej Mirecki. - Warto dodać, że pod procedurę oświadczeniową podlegają obywatele 6 krajów: Ukraina, Rosja, Białoruś, Mołdawia, Gruzja, Armenia - dodaje pośrednik.

O motywację pracy w Polsce zapytaliśmy także Katarzynę Konieczną pracownika Agencji Pracy Workman:

- Główną motywacją podjęcia pracy na w naszej ojczyźnie są dla obcokrajowców pieniądze: ceny na Ukrainie wzrosły, a zarobki pozostają bez zmian. Polska wypłata wystarcza na przeżycie w godnych warunkach na Ukrainie do kilku miesięcy. Do wyjazdu zmuszają kredyty, przypadki losowe. Część z naszych pracowników marzy o tym, by osiąść w Polsce na stałe. W tym celu wyrabiają karty pobytu, dzięki którym przez 3 lata mogą żyć w Polsce na prawach, które przysługują polskim obywatelom.

O motywacji wynikającej z chęci poprawy standardu i jakości życia przez cudzoziemców zdają sobie także internauci:

-Po pierwsze wszyscy jesteśmy ludźmi. A Polacy są wszędzie. Oczernia się Ukraińców, bo szukają lepszego życia w Polsce. A co z Polakami, którzy pracują w Anglii czy w Niemczech? Tam jesteśmy liczeni w milionach i tak samo są komentarze: przyjechali, odbierają nam Niemcom, Anglikom pracę. Prawda jest taka, że często są to prace, których rodzimi mieszkańcy danego kraju nie chcą wykonywać.

Fakt, iż na lokalnych rynkach zatrudnienia istnieją prace, których niechętnie podejmują się wrześnianie potwierdza Łukasza Szymański z agencji Workman:

- Na terenie powiatu są wakaty, na które pracodawcy od bardzo długiego czasu szukają chętnych. Wśród Polaków chętnych brak, zatem pracodawcy zwracają się do nas, wiedząc, że osoby, zatrudniane przez naszą agencję są pracowite i przede wszystkim chętne do pracy. Przyjeżdżają tu na zarobek przez co, wypracowują normę oraz nadgodziny. Chętnie podejmują pracę w weekendy, ponieważ po to tu przyjechali.

Spadek chęci do pracy naszych rodaków Szymański argumentuje panującą polityką socjalną: - Polacy stali się bardzo roszczeniowi. Nie chcą pracować, chwytają się socjalu. Po wypracowanej normie wolą wrócić do domu. - O zatrudnieniach w ubojniach, fermach drobiu czy trzody chlewnej nie wspomnę - jest to praca ciężka fizycznie, często w miejscu zatrudnienia panuje nieprzyjemny zapach. Trudno znaleźć pracownika na to miejsce, stąd pracodawcy odzywają się do naszej agencji.

Na portalu internetowym Września.naszemiasto.pl postanowiliśmy sprowokować dyskusję dotyczącą zatrudnienia cudzoziemców w powiecie wrzesińskim. W tym celu zamieściliśmy na nim wypowiedź mieszkanku Wrześni, która w sposób następujący wypowiada się na temat zwiększającej się liczby pracowników-cudzoziemców w naszym regionie:

- Co to się dzieje na rynku pracy? Z dnia na dzień w firmach produkcyjnych, i nie tylko, są przysyłani Ukraińcy. Teraz jeszcze przeczytałam, że będą ściągali z Nepalu, Bangladeszu, Filipińczycy. Człowiek-Polak u siebie w kraju, u siebie w mieście, nie może znaleźć pracy lub pracodawcy rezygnują, bo wolą przyjąć takiego obcokrajowca. Kiedyś tak nie było. Człowiek ze spokojem mógł pracę znaleźć, a teraz przez zatrudnienia obcokrajowców Polak pracy nie może poszukać. Bo wolą ich, bo są tańsi. Jak to było napisane: są bardzo zadowoleni
z życia.... To dlaczego nie przejmujecie się Polakami, którzy właśnie przez takich obcokrajowców nie są zadowoleni z życia? Przyjeżdżają do Polski i akurat do Wrześni, i robią sobie samowolkę, zabierają pracę Polakom. Pewnie ktoś z Was napisze, że można wyjechać za granicę. Owszem, można, ale z jakiej racji Polak ma uciekać za granicę tylko dlatego, że w Polsce nie może znaleźć pracy przez takich właśnie ludzi jak oni. I niedługo będzie, że oni będą mieli lepiej niż my. Co z tego, że tam jest bieda - za chwilę u nas, w Polsce, we Wrześni będzie bieda. Czy ktoś w końcu się zainteresuje Polakami, którzy są u siebie? Musimy martwić się o pracę, że zaraz jej nie będziemy mieć, bo Ci zajmą nasze miejsce. Według mnie, to oni mogą sobie tutaj mieszkać, pracować - ale nie naszym kosztem. I na pierwszym miejscu powinien być Polak, żebyśmy my się nie musieli martwić o nasze stanowisko pracy. Wystarczy poczytać sobie na forum jak ludzie się wypowiadają o tym samym co ja. Zacytuję wypowiedź na forum: pensje Ukraińców wzrosły o 15% i na ten moment zarabiają 2 729 zł netto, na rękę. Co daje 16 zł netto za godzinę. Heh. Szok. Albo 2 opcja... Polak domaga się podwyżki i nie chce za taką i taką stawkę robić.

Uczestnicy dyskusji w większości przypadków pozytywnie odnieśli się do zatrudniania cudzoziemców. Podkreślany był status równości etnicznej oraz szans na dobry start:

- Jaka jest różnica? Jedyna jaka przychodzi mi do głowy to taka, że jeden urodził się kilkaset kilometrów dalej. Raczej nikt nie ma wpływu na to gdzie się rodzi. Wszyscy jesteśmy ludźmi
i szanujmy się nawzajem. Obcokrajowiec ma jeszcze trudniej nie znając języka, specyfiki rynku pracy, wszystkich obyczajów, pozostają mu jedynie umiejętności, które wykorzystuje.

W wypowiedzi, która znalazła najwięcej poparcia wśród dyskutantów, przeczytamy:

- Jeśli dla osoby X jest zagrożeniem obcokrajowiec, który nie zna języka i w ogóle na miejscu będzie zagubiony i zdany tylko na siebie (przecież nie zamieszka u rodziców, nie wpadnie na obiad do cioci, buduje wszystko absolutnie od zera), to osoba X powinna się zastanowić nad swoimi kompetencjami (lub ich brakiem).

Z przeprowadzonych rozmów oraz sprowokowanej dyskusji internetowej można wysnuć kilka wniosków:

- główną motywacją podejmowania pracy przez cudzoziemców w naszym regionie jest chęć polepszenia komfortu życia swojego i rodziny w miejscu zamieszkania;
- niektórzy z cudzoziemców wiążą przyszłość z naszym powiatem, starają się o kartę pobytu;
- często cudzoziemcy są lekiem na rosnące niedobory kadrowe wykwalifikowanych pracowników;
- cudzoziemcom nie straszna praca - często podejmują prace w warunkach, które są nieprzyjemne;
- cudzoziemcy są gotowi pracować za określoną, sztywną stawkę.

ZOBACZ -->
W ubiegłym roku, w tym sam okresie kalendarzowym liczba zatrudnionych cudzoziemców
w powiecie wrzesińskim była o połowę mniejsza. Jak podaje Maciej Mirecki, pośrednik
i doradca klienta zatrudniony w Powiatowym Urzędzie pracy we Wrześni, do chwili obecnej zarejestrowano 1266 oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom. Aż 95%
z podanej liczby stanowią pracownicy narodowości ukraińskiej, pozostałe 5 % to obywatele Białorusi, Mołdawii i Gruzji.

Można by zadać pytanie, skąd tendencja wzrostowa? Uzasadnień może być kilka. Jednym
z nich jest zwiększająca się liczba agencji pracy, które powstają w naszym powiecie:

- Na terenie Powiatu Wrzesińskiego działa kilka agencji pracy, które zatrudniają
w charakterze pracownika tymczasowego obcokrajowców, delegując ich do pracodawców użytkowników. W powierzonych zakładach pracy, na oświadczeniu, osoby te mogą pracować do 180 dni - podkreśla Maciej Mirecki. - Warto dodać, że pod procedurę oświadczeniową podlegają obywatele 6 krajów: Ukraina, Rosja, Białoruś, Mołdawia, Gruzja, Armenia - dodaje pośrednik.

O motywację pracy w Polsce zapytaliśmy także Katarzynę Konieczną pracownika Agencji Pracy Workman:

- Główną motywacją podjęcia pracy na w naszej ojczyźnie są dla obcokrajowców pieniądze: ceny na Ukrainie wzrosły, a zarobki pozostają bez zmian. Polska wypłata wystarcza na przeżycie w godnych warunkach na Ukrainie do kilku miesięcy. Do wyjazdu zmuszają kredyty, przypadki losowe. Część z naszych pracowników marzy o tym, by osiąść w Polsce na stałe. W tym celu wyrabiają karty pobytu, dzięki którym przez 3 lata mogą żyć w Polsce na prawach, które przysługują polskim obywatelom.

O motywacji wynikającej z chęci poprawy standardu i jakości życia przez cudzoziemców zdają sobie także internauci:

-Po pierwsze wszyscy jesteśmy ludźmi. A Polacy są wszędzie. Oczernia się Ukraińców, bo szukają lepszego życia w Polsce. A co z Polakami, którzy pracują w Anglii czy w Niemczech? Tam jesteśmy liczeni w milionach i tak samo są komentarze: przyjechali, odbierają nam Niemcom, Anglikom pracę. Prawda jest taka, że często są to prace, których rodzimi mieszkańcy danego kraju nie chcą wykonywać.

Fakt, iż na lokalnych rynkach zatrudnienia istnieją prace, których niechętnie podejmują się wrześnianie potwierdza Łukasza Szymański z agencji Workman:

- Na terenie powiatu są wakaty, na które pracodawcy od bardzo długiego czasu szukają chętnych. Wśród Polaków chętnych brak, zatem pracodawcy zwracają się do nas, wiedząc, że osoby, zatrudniane przez naszą agencję są pracowite i przede wszystkim chętne do pracy. Przyjeżdżają tu na zarobek przez co, wypracowują normę oraz nadgodziny. Chętnie podejmują pracę w weekendy, ponieważ po to tu przyjechali.

Spadek chęci do pracy naszych rodaków Szymański argumentuje panującą polityką socjalną: - Polacy stali się bardzo roszczeniowi. Nie chcą pracować, chwytają się socjalu. Po wypracowanej normie wolą wrócić do domu. - O zatrudnieniach w ubojniach, fermach drobiu czy trzody chlewnej nie wspomnę - jest to praca ciężka fizycznie, często w miejscu zatrudnienia panuje nieprzyjemny zapach. Trudno znaleźć pracownika na to miejsce, stąd pracodawcy odzywają się do naszej agencji.

Na portalu internetowym Września.naszemiasto.pl postanowiliśmy sprowokować dyskusję dotyczącą zatrudnienia cudzoziemców w powiecie wrzesińskim. W tym celu zamieściliśmy na nim wypowiedź mieszkanku Wrześni, która w sposób następujący wypowiada się na temat zwiększającej się liczby pracowników-cudzoziemców w naszym regionie:

- Co to się dzieje na rynku pracy? Z dnia na dzień w firmach produkcyjnych, i nie tylko, są przysyłani Ukraińcy. Teraz jeszcze przeczytałam, że będą ściągali z Nepalu, Bangladeszu, Filipińczycy. Człowiek-Polak u siebie w kraju, u siebie w mieście, nie może znaleźć pracy lub pracodawcy rezygnują, bo wolą przyjąć takiego obcokrajowca. Kiedyś tak nie było. Człowiek ze spokojem mógł pracę znaleźć, a teraz przez zatrudnienia obcokrajowców Polak pracy nie może poszukać. Bo wolą ich, bo są tańsi. Jak to było napisane: są bardzo zadowoleni
z życia.... To dlaczego nie przejmujecie się Polakami, którzy właśnie przez takich obcokrajowców nie są zadowoleni z życia? Przyjeżdżają do Polski i akurat do Wrześni, i robią sobie samowolkę, zabierają pracę Polakom. Pewnie ktoś z Was napisze, że można wyjechać za granicę. Owszem, można, ale z jakiej racji Polak ma uciekać za granicę tylko dlatego, że w Polsce nie może znaleźć pracy przez takich właśnie ludzi jak oni. I niedługo będzie, że oni będą mieli lepiej niż my. Co z tego, że tam jest bieda - za chwilę u nas, w Polsce, we Wrześni będzie bieda. Czy ktoś w końcu się zainteresuje Polakami, którzy są u siebie? Musimy martwić się o pracę, że zaraz jej nie będziemy mieć, bo Ci zajmą nasze miejsce. Według mnie, to oni mogą sobie tutaj mieszkać, pracować - ale nie naszym kosztem. I na pierwszym miejscu powinien być Polak, żebyśmy my się nie musieli martwić o nasze stanowisko pracy. Wystarczy poczytać sobie na forum jak ludzie się wypowiadają o tym samym co ja. Zacytuję wypowiedź na forum: pensje Ukraińców wzrosły o 15% i na ten moment zarabiają 2 729 zł netto, na rękę. Co daje 16 zł netto za godzinę. Heh. Szok. Albo 2 opcja... Polak domaga się podwyżki i nie chce za taką i taką stawkę robić.

Uczestnicy dyskusji w większości przypadków pozytywnie odnieśli się do zatrudniania cudzoziemców. Podkreślany był status równości etnicznej oraz szans na dobry start:

- Jaka jest różnica? Jedyna jaka przychodzi mi do głowy to taka, że jeden urodził się kilkaset kilometrów dalej. Raczej nikt nie ma wpływu na to gdzie się rodzi. Wszyscy jesteśmy ludźmi
i szanujmy się nawzajem. Obcokrajowiec ma jeszcze trudniej nie znając języka, specyfiki rynku pracy, wszystkich obyczajów, pozostają mu jedynie umiejętności, które wykorzystuje.

W wypowiedzi, która znalazła najwięcej poparcia wśród dyskutantów, przeczytamy:

- Jeśli dla osoby X jest zagrożeniem obcokrajowiec, który nie zna języka i w ogóle na miejscu będzie zagubiony i zdany tylko na siebie (przecież nie zamieszka u rodziców, nie wpadnie na obiad do cioci, buduje wszystko absolutnie od zera), to osoba X powinna się zastanowić nad swoimi kompetencjami (lub ich brakiem).

Z przeprowadzonych rozmów oraz sprowokowanej dyskusji internetowej można wysnuć kilka wniosków:

- główną motywacją podejmowania pracy przez cudzoziemców w naszym regionie jest chęć polepszenia komfortu życia swojego i rodziny w miejscu zamieszkania;
- niektórzy z cudzoziemców wiążą przyszłość z naszym powiatem, starają się o kartę pobytu;
- często cudzoziemcy są lekiem na rosnące niedobory kadrowe wykwalifikowanych pracowników;
- cudzoziemcom nie straszna praca - często podejmują prace w warunkach, które są nieprzyjemne;
- cudzoziemcy są gotowi pracować za określoną, sztywną stawkę.

ZOBACZ --> 60 Sekund Biznesu: Bez importu siły roboczej polska gospodarka by sobie nie poradziła

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto