Motocykliści z całej Polski spędzają weekend nad zalewem wrzesińskim. Właściciele maszyn kilka lat temu poznali się na forum zephur.pun.pl. Od tego czasu zgrana grupa ludzi spotyka się się w realu, każdego roku w innej miejscowości. - Takie spotkania wiążą ludzi, znamy się nie tylko znad klawiatury i to jest piękne - mówią.
Zobacz: Emocje na Turnieju Kadetów
Mają sentyment do Kawasaki Zephyr, bo jak twierdzą to motor wyjątkowy, o pięknych proporcjach i wyjątkowej linii. To stara marka, której produkcja zakończyła się w 1996 roku. Znawcy szczególnie cenią ścigacza, model 1100 – za szybkość, wytrwałość i wdzięk.
Co ciekawe pasjonatów łączy nie tylko zamiłowanie do japońskich motorów, ale również żyłka społeczna. Motocykliści oddają krew i pomagają dzieciom z domu dziecka.
- Mamy zajawkę na jazdę i motory, ale nie jesteśmy wariatami – szczerze mówi Robert Wachnik, który, by znaleźć się we Wrześni pokonał 397 kilometrów. – Nie jeździmy ekstremalnie, nie wciskamy się na trzeciego. Owszem są ludzie, na których działa moc i szybkość motoru, szaleją, czują się bogami, ale cóż kostucha tnie wszystkich. My jeździmy w kompletnie w innym stylu, przyjaźnie dla innych użytkowników dróg
Kilkanaście pięknych maszyn podziwiać można jeszcze do niedzieli na wrzesińskim campingu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?