18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Września: Kosowo nadal płonie [ZDJĘCIA]

Ewa Konarzewska-Michalak
Andrzej Pasławski jest urzeczony Bałkanami
Andrzej Pasławski jest urzeczony Bałkanami fot. Piotr Michalak
O Kosowie targanym nienawiścią dwóch narodów opowiadał krakowski fotoreporter i podróżnik Andrzej Pasławski na spotkaniu w Kołaczkowie.

Kosowo – najmłodsze państwo w Europie kojarzy się z bratobójczą walką. Po jednej stronie barykady stoją islamscy terroryści, po drugiej Serbowie, którym w głowie nie mieści się, by Kosowo było poza granicami ich państwa. O skomplikowanych bałkańskich problemach mówił podróżnik Andrzej Pasławski na spotkaniu autorskim 18 kwietnia w Pałacu w Kołaczkowie.

Zobacz: Poznajmy się na kulturze

Do Kosowa, etnicznego tygla Pasławski jeździ od sześciu lat. Stara się zrozumieć mentalność obu zamieszkujących te ziemie narodów – islamskich Kosowarów i prawosławnych Serbów. Z jego opowieści wyłania się obraz raju na ziemi, który ludzie zamienili w piekło. Choć wojna skończyła się kilka lat temu, to nienawiść, która do niej doprowadziła nadal jest żywa. W zmilitaryzowanym kraju na każdej ulicy spotyka się patrole wojskowe - dzięki nim mieszkańcy czują się w miarę bezpiecznie.

Do dziś granica serbsko-kosowska staje w ogniu. Nie ma tygodnia, by w podzielonym etnicznie mieście Mitovica nie rzucano bombami. Serbowie z tego miasta, na znak sprzeciwu wobec ich zdaniem nielegalnej państwowości Kosowa, jeżdżą samochodami bez tablic rejestracyjnych, a islamscy Kosowarzy niszczą tablice miejscowości z napisami w języku serbskim.

Zobacz: Piosenka retro w Muzie

Na każdym rogu stawia się pomniki zbrodniarzy wojennych, podczas, gdy zwykli ludzie nie mają emerytur, ubezpieczenia zdrowotnego i pracy. Obok skrajnie ubogich żyją miliarderzy. Kosowo jest największym mafijnym zagłębiem w Europie – skupiają się tu trasy przemytu bronią, kobietami, narkotykami i złożami mineralnymi.

Pasławski ubarwił swoją gawędę wieloma anegdotami i ciekawostkami. Okazało się na przykład, że każda osoba, która wjeżdża do Kosowa musi zapłacić 50 Euro tak zwanego ubezpieczenia wojennego, czyli po prostu myta. Wracając nie możemy przejechać przez Serbię, bo państwo to nie uznaje Kosowa i służby pogranicza potraktują nas jak osoby nielegalnie przekraczające granicę.

Ale Kosowo zamieszkują nie tylko skrajni nacjonaliści. Podróżnik przybliżył zebranym bałkańską obyczajowość, egzotyczny wdzięk tej kultury. – Na targu sprzedawcy opuszczają ceny ładnej dziewczynie, dlatego na zakupy wysyłałem córki. Nigdzie nie widziałem tak strojnych sukien ślubnych jak w Kosowie. Tutaj wesele trwa tydzień i w każdym dniu panna młoda musi być ubrana w inną suknię. Kto lubi orientalne stroje może tu znaleźć prawdziwe perełki. Serbowie lubią Polaków, bo umiemy się bawić, a dla Kosowarów jesteśmy wzorem, narodem, który pierwszy wyzwolił się z komunizmu – dzielił się swoimi wrażeniami podróżnik.

Edmund Kubis, dyrektor GOK-u korzystając z okazji, że zgromadziło się kilkadziesiąt osób, przed spotkanie z podróżnikiem podziękował Eugeniuszowi Pacyńskiemu za książki, które ten podarował gminnej bibliotece.

- Bardzo się cieszymy, bo oprócz wynurzeń Danuty Wałęsowej dostaliśmy wiele nowości. Mamy mały budżet i nie stać by nas było na ich zakup - ucieszył się dyrektor. W jednej z książek ktoś, kto już z nich korzystał zostawił fotografie z komunii w Pacanowie. Można je odebrać w GOK-u w Kołaczkowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto