Publikujemy felieton Filipa Tomczaka, członka Stowarzyszenia Projekt Września:
Parkowanie z aplikacją mobilną – NIE. Komunikacja miejska z prawdziwego zdarzenia – NIE. Ograniczenie zużywania plastiku przez gminę – NIE. Wypożyczalnia rowerów miejskich – NIE. Wsparcie sterylizacji zwierząt – NIE. Nowy park przy ul. Śmidowicz – NIE.
To tylko skrócona lista pomysłów odrzuconych przez burmistrza Kałużnego w ostatnim czasie, która mogłaby poprawić jakość życia w naszym mieście. Dlaczego tak się dzieje? Niestety w udzielonych odpowiedziach „na NIE”, rzadko kiedy znajdujemy przekonujące argumenty. Najczęściej odrzucone pomysły łączy za to jeden wspólny mianownik - ich pomysłodawcą jest Projekt Września.
Szkoda, że na niechęci do tych inicjatyw cierpimy przede wszystkim my, mieszkańcy. Bo jak inaczej można zinterpretować argumentację o odrzuceniu możliwości płacenia za parkowanie poprzez aplikację mobilną? Według burmistrza Kałużnego taka aplikacja to „atrakcyjna zabawka w smartfonie” i „nie powoduje, że coś ułatwi”. Być może burmistrz nie wie, ale w dzisiejszych czasach smartfony pozwalają na coś naprawdę bardziej użytecznego niż tylko wpatrywanie się w ich ekrany podczas „nudnych” spotkań.
ZOBACZ --> Czy Kinga Rusin chciałaby zrezygnować z „Dzień Dobry TVN”?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?