Przypominamy bieg wydarzeń. Sprawa budowy hali na na 1.06 mln sztuk kur stała się głośna na przełomie 2015/2016 roku. Na początku 2016 roku Rajmund Gąsiorek, określany przez niektórych królem norek, poinformował mieszkańców wsi Kawęczyn, że planuje budowę hal. Wyraźny sprzeciw inwestycji poczynili mieszkańcy wsi, a jego inicjatorką była Małgorzata Nowak, mieszkanka Kawęczyna.
Inwestor, jak sam tłumaczył, z szacunku do sołtysa zwołał wówczas spotkanie, z którego po 40 minutach wyszedł: mieszkańcy Kawęczyna i sąsiedniej wioski Marzenin obrzucili go pytaniami i ostatecznie nie doszło do żadnego porozumienia.
Kolejnym etapem sprawy był rozmowa mieszkańców z burmistrzem Kałużnym, dotycząca uciążliwości inwestycji. Za główny argument przeciw budowie fermy podawano przede wszystkim uciążliwe zapachy. Oczekiwania tubylców co do przyblokowania przez gminę inwestycji oraz zmiany planu uwarunkowania i zagospodarowania przestrzennego, nadal stały pod znakiem zapytania. Stanowisko Kałużnego było takie, że nie stanął po żadnej ze stron. Burmistrz tłumaczył: - Nie mogę być adwokatem żadnej ze stron, tym bardziej że są dwie strony postępowania. Nie chcę się wczuwać w taką rolę, ale uważam że mieszkańcy postępują racjonalnie i rozsądnie, biorąc udział w postępowaniu . Włodarz gminy tłumaczył także, że inwestor może domagać się odszkodowania z tytułu zmiany wcześniejszych uwarunkowań. W całą sprawę zaangażowany był także poseł Zbigniew Dolata, który bronił stanowiska mieszkańców.
Sprawa potoczyła się w sposób pomyślny dla mieszkańców Kawęczyna w sierpniu 2019 roku. Burmistrz Wrześni, zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców, wydał decyzję o odmowie określenia środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanego przedsięwzięcia polegającego na budowie fermy drobiu o łącznej obsadzie 1 028 000 szt. stanowisk (4112 DJP) na części działki 25/2 w Kawęczynie, tym samym uniemożliwiając powstanie gigantycznej fermy brojlerów rzeźnych w Kawęczynie:
Burmistrz Wrześni w dniu 27 sierpnia 2019 r. wydał decyzję administracyjną odmawiającą określenia środowiskowych uwarunkowań dla ww. przedsięwzięcia.
Na tę decyzję nie pozostał bierny Gąsiorek, który złożywszy odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Poznaniu, postawił na swoim: decyzja burmistrza Kałużnego został uchylona.
30 grudnia 2019 roku burmistrz Wrześni wydał pozytywną decyzję dla powstania wielkoprzemysłowej fermy na ponad milion brojlerów rzeźnych Kawęczynie. O tym, dlaczego pomimo wyraźnego sprzeciwu mieszkańców, burmistrz Wrześni wydał pozytywną decyzję, co do tego przedsięwzięcia napiszemy w wieczornej publikacji.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?