Udało się odnaleźć jego wnuka, a co za tym idzie, poznać wiele nieznanych dotąd szczegółów z życia projektanta. Urzędnikom udało się także dotrzeć do próbnych projektów ratusza. W ten sposób magistrat zapewnił mieszkańcom Wrześni niezwykłą lekcję historii.
Jak przypomina burmistrz Tomasz Kałużny, w czasie, kiedy rozpoczętą budowę, miasto należało do zaboru pruskiego, a budynek został wybudowany w ramach działań Rady Miejskiej, która w większości składała się z obywateli niemieckich.
– Ratusz powstał w miejscu dawnej poczty konnej, która istniała przez sto lat – informuje. – Budynek zaczęto budować w 1908 roku. Jak udało nam się dowiedzieć, pierwsi urzędnicy zaczęli tam pracować 2 kwietnia 1910 roku. Prace wykończeniowe trwały jeszcze przez rok – informuje. Budynek przez te wszystkie lata pełnił tę samą rolę. Choć, jak przyznaje burmistrz Kałużny, dawniej swoją siedzibę miała tam również policja i był tam usytuowany areszt.
– Wiele sal zostało zmodernizowanych. Zachowano jednak wystrój i wygląd korytarzy i głównych sal, czyli sali sesyjnej, pokoju, który od samego początku pełnił rolę gabinetu burmistrza – wylicza T. Kałużny.
Osobą, która postanowiła odszukać rodzinę Emila Asmusa, był Jarosław Górski, z Archiwum Zakładowego w UMiG we Wrześni. – Poszukiwania rozpocząłem w lipcu zeszłego roku. Początkowo w internecie, tam jednak znalazłem bardzo mało informacji. Potem zacząłem kontaktować się z archiwami zarówno w Polsce, jaki i w Niemczech. Udało mi się uzyskać informację na temat Asmusa, dzięki temu, że często zaciągał on kredyty. Były one potem odnotowywane w Tajnej Niemiec-kiej Wywiadowni, do której mi udało się dotrzeć – przyznaje Jarosław Górski. Jak dodaje, udało mu się również dotrzeć do wnuka Emila Asmusa – Guntera Asmusa i nawiązać z nim kontakt. To od niego uzyskał wiele nieznanych dotąd ciekawych informacji. I tak wrzesiński ratusz to jedyna budowla w mieście zaprojektowana przez tego architekta. W Poznaniu z jego inicjatywy powstały m.in. niektóre kamienice przy Wielkich Garbarach a także w dzielnicy Łazarz.
Zaprojektował również budynki przy ul. Strusia, a także kompleks budynków przy ul. Matejki. – Planowaliśmy zaprosić do Wrześni pana Guntera, jednak z różnych względów podróż ta nie doszła do skutku. Udało się nam jednak uzyskać szkice projektów jego dziadka oraz kilka fotografii – przyznaje.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?