Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Września: Daria łamie stereotypy

Ewa Konarzewska-Michalak
Daria na czerwonym dywanie
Daria na czerwonym dywanie
Tylko na Września.Nasze Miasto rozmowa z Darią Kutkowską uczestniczką programu telewizyjnego The Voice of Poland! Wrześnianka ma na koncie wiele sukcesów na festiwalach piosenki m.in. w Koninie, Zielonej Górze, Chodzieży, Kołobrzegu, Bydgoszczy i Słupsku.

Dlaczego zgłosiłaś się do programu?
Jako nastolatka wzięłam udział w drugiej edycji Idola - dostałam się do etapu przed kamerami. Jurorka Elżbieta Zapędowska powiedziała mi wtedy, że jestem bardzo młoda i mam jeszcze sporo czasu na tego typu programy. Poradziła, że najkorzystniej będzie, jeśli skupię się na doskonaleniu głosu i zdobywaniu doświadczenia scenicznego. Tak też zrobiłam. Przez kilka następnych lat z sukcesem brałam udział w ogólnopolskich i międzynarodowych festiwalach, które często poprzedzały warsztaty wokalne, taneczne i teatralne. Zaczęłam studia licencjackie, później magisterskie. Po zdobyciu dyplomu i dwuletniej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi poczułam, że nadszedł czas, aby znów spróbować zawalczyć o swoje marzenia. Odważyłam się wziąć udział w programie także po to, by przełamać stereotyp. Chciałam pokazać, że osoby, które mają trochę więcej ciała wcale nie muszą chować się w domu. Oczywiście byłam przygotowana na niemiłą krytykę, jednak przede wszystkim zależało mi na tym, żeby ludzie wiedzieli, że większy rozmiar nie zawsze oznacza, że ktoś sobie na niego zapracował. Że czasami to jak wyglądamy nie jest zależne wyłącznie od nas i naszego sposobu życia. Po występie spotkałam się zarówno z pozytywnymi jak i negatywnymi ocenami. Jednak skupiam się głównie na pozytywach, dlatego serdecznie dziękuję wszystkim za ogromne wsparcie i miłe słowa. To bardzo wiele dla mnie znaczy! Dziękuję!

Jak wyglądają eliminacje do The Voice of Poland?
Zanim dostanie się możliwość występu w „przesłuchaniach w ciemno”, najpierw trzeba wziąć udział w precastingu. Trzeba zaśpiewać jeden utwór w języku polskim i jeden w angielskim. The Voice of Poland to program dla osób, które mają już pewien dorobek, ale nie rozwinęły jeszcze swojej kariery. W show wzięli udział m.in. Kasia Dereń, która śpiewa na co dzień w chórkach u Natalii Kukulskiej, Juliusz Kamil współpracujący z Marylą Rodowicz czy Magda Tul znana szerzej z programu „Jaka to melodia”, która reprezentowała nas na konkursie Eurowizji.Gdy przejdzie się ten pierwszy etap, następnym są przesłuchania w studio i przed kamerami. Co istotne w The Voice of Poland, w odróżnieniu od innych programów, uczestnicy od początku śpiewają do akompaniamentu na żywo. Zespół składa się z profesjonalnych muzyków współpracujących z czołówką polskiej estrady.

Jakie to uczucie śpiewać przed kamerami?
Dość stresujące, ale i bardzo przyjemne. Myślę, że każdy kto wiąże swoją przyszłość z estradą lubi, gdy dużo się wokół niego dzieje. Zaskoczyło mnie, że w przygotowanie programu zaangażowana jest aż tak liczna ekipa. Były osoby odpowiedzialne za kamery, za ustawienie świateł, były też panie, które przeprowadzały z nami rozmowy wykorzystywane w programie. To przemili i bardzo profesjonalni ludzie, pomagający nam jak najlepiej zaprezentować się w telewizji. Sam występ trwał krótko – można go porównać do wisienki na torcie, wieńczącej dzieło.

Jak oceniasz swój występ?
Jestem szczera i bardzo krytyczna wobec siebie, dlatego przyznam się, że nie jestem zadowolona z mojego występu. Wiem, że mogłabym wypaść znacznie lepiej. To był mój pierwszy publiczny występ po długiej przerwie. Stres i problemy z gardłem sprawiły, że nie pokazałam wszystkiego, co potrafię. Zwrotka była OK, ale góry w refrenie miały spore niedociągnięcia.

Skąd wzięła się niedyspozycja głosu?
Foniatra powiedział, że to głównie od niedoczynności tarczycy i dodatkowo infekcji. Po powrocie z nagrań kurowałam się przez miesiąc i nie obyło się bez antybiotyku, ale doleczyłam już gardło.

Czy byłaś zadowolona, że trafiłaś do drużyny Afromental?
Tak, bardzo się cieszyłam, bo twórczość Barona i Tomsona jest mi aktualnie najbliższa. Nawet gdyby odwróciły się wszystkie fotele mój wybór byłby taki sam!

Jeśli mogłabyś nagrać płytę, jaka by ona była?
Na pewno różnorodna. Nie chciałabym ograniczać się do jednego stylu. Bardzo podbają mi się aranżacje w stylu Amy Winehouse z dużą ilością instrumentów dętych. Lubię też stare brzmienia, takie jak u Etty James czy Arethy Franklin. Podoba mi się, to co Beyonce i Alicia Keys prezentują na koncertach na żywo. Chciałabym to wszystko połączyć. Trochę soulu, jazzu i bluesa w nowoczesnych aranżacjach.

Czy udział w programie będzie miał wpływ na twoją artystyczną przyszłość?
To się dopiero okaże, jednak mam taką nadzieję. W końcu gdy bardzo się o czymś marzy, to wszystko się może zdarzyć;).

Daria Kutkowska zaprasza na swoje strony:
daria.muzzo.pl
www.facebook.com/pages/Daria-Kutkowska/123247011197047?ref=hl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto