Sklepowe półki uginają się od świątecznych, radosnych ozdób. Jeszcze do jutra możemy oddawać się szaleństwu zakupów. Okazuje się jednak, że oszczędzamy. Nic dziwnego – bezrobocie rośnie, dodatkowo wiosny jak nie było tak nie ma. Ceny też nas nie rozpieszczają – za sam pęk bazi zapłacimy aż 7 złotych.
– Owszem klienci kupują tulipany, hiacynty, bratki, ale znacząco mniej niż rok, czy dwa lata temu – mówi Katarzyna Łubińska prowadząca kwiaciarnię-ogrodnictwo „Zugaj”. - W okolicy powstaje coraz więcej supermarketów, które wyniszczają drobny handel. Poza tym jest naprawdę zimno, ludzie kupują węgiel zamiast kwiatów. Przy takiej temperaturze trudno wystawić towar na powietrze. Od 30 lat nie pamiętam tak chłodnego marca.
– Klienci żartują, że przyszli do mnie po karpia i choinkę, zamiast bazie – śmieje się ekspedientka z kwiaciarni Arlety Hampel na nowym zieleniaku. – Jakoś nie czuje się atmosfery tych świąt.
Przed Wielkanocą modne są jasne kolory kojarzone z wiosną – żółty i zielony. W zeszłym roku dobrze sprzedawały się ceramiczne jajka. W tym roku hitem są porcelanowe lub gipsowe zajączki i kaczki, od maleńkich bibelotów po duże figurki za kilkadziesiąt złotych.
Widzisz coś ciekawego lub irytujacego? Pisz na [email protected], dodaj swój artykuł lub zostaw mi wiadomość na Facebooku.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?