Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrześni: Małgorzata Żuczek - wybudzamy wrześniankę ze śpiączki. Brakuje blisko 40.000 zł

Adrianna Jackowiak
Adrianna Jackowiak
Cała Września budzi Gosię Żuczek! Na pozór zwyczajna infekcja sprawiła, że Małgosia otarła się o śmierć. Trwa walka o jej powrót! Najtrudniejsza batalia wciąż przed nią.

Gosia Żuczek - historia choroby

Nie sądziłam, że kiedyś to ja będę prosiła o pomoc. O takich rzeczach trudno myśleć nawet w najgorszych wizjach - mówi mama Gosi, Barbara Mielcarek

Jej choroba była szokiem dla bliskich i przyjaciół. Przyczyna może wydawać się banalna – wirus opryszczki. U większości osób taka infekcja przebiega bez komplikacji. Jednak dla kilku procent stanowi zagrożenie życia. U Gosi przebieg zakażenia był najcięższy z możliwych – doszło do wirusowego zapalenia mózgu. Wszystko potoczyło się błyskawicznie. Wrześnianka źle się poczuła, trafiła do szpitala i… zapadła w śpiączkę. 

- To było coś, co większości ludzi zdarza się raz na jakiś czas: opryszczka, zimno – każdy nazywa to inaczej, każdy wie, że to wirus, którego nie da się zwalczyć. Nikt jednak nie odbiera tego jako sygnału alarmowego ze strony organizmu. Większość z nas uważa, że to nic takiego. Tymczasem dla mojej dorosłej już córki okazało się to tragiczne w skutkach. Błahostka, która niemalże pchnęła ją w objęcia śmierci - mówi Barbara Mielcarek, mama wrześnianki, która przebywa w śpiączce.

Wirus opryszczki doprowadził do tragicznych konsekwencji: – Małgosia nie mogła złapać tchu! Chwilę później straciła przytomność, zapadła w śpiączkę. Nasza rodzinna historia gwałtownie i dramatycznie się zatrzymała. Czas zwolnił, uwaga w całości skupiła się na walce o życie. W takich sytuacjach najlepszym lekarstwem jest czas, ale bez zdecydowanych działań nawet on nie da efektów, jakich oczekujemy. Gosia kilka miesięcy spędziła w szpitalu, gdzie lekarze walczyli o jej podstawowe życiowe funkcje. Teraz musimy rozpocząć kolejną, bardzo trudną batalię: o sprawność i samodzielność, która jak się okazuje nie jest dana raz na zawsze… - podkreśla pani Mielcarek.

W domu na Gosię czeka 11-letnia córka, która wciąż ma nadzieję, że mama wróci. Boję się mówić i przygotowywać ją na to, że mama, która wróci do domu, będzie zupełnie inna niż ta którą zapamiętała. Tęsknota jest jednak większa niż cokolwiek innego i nic nie jest w stanie jej powstrzymać, szczególnie gdy relacja między mamą a córką jest tak silna.  - Proszę o pomoc! Okażcie Gosi serce… Każdy gest to szansa na nowe życie. Na to, że wróci do swojej córeczki i będzie mogła ją wspierać. By wszystkie elementy wróciły na właściwe miejsca w naszym świecie, pełnym dziś chaosu i smutku - prosi mama mieszkanki naszego miasta.

Września budzi Gosię Żuczek - jak pomóc?

Zbiórkę można wspierać biorąc udział w licytacjach prowadzonych na Facebooku: 
Obudźmy Gosię - licytacje dla Małgorzaty Żuczek, by dołączyć kliknij TUTAJ

Gosi można też pomóc, wpłacając pieniądze na konto w fundacji VOTUM: 32 1500 1067 1210 6008 3182 0000
z dopiskiem: dla Małgorzaty Żuczek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto