Dożynki tradycyjnie rozpoczęły się mszą świętą, której przewodniczył abp Józef Kowalczyk, prymas Polski. Jak mówił podczas nabożeństwa, praca rolników jest potrzebna całej ludzkości.
- Kataklizmy sprawiły, że coraz więcej ludzi z trudem zdobywa swój chleb powszedni. Każdy, kto stara się zaradzić tym nieszczęściom - czy to jako naukowiec, czy jako przedsiębiorca, czy właśnie jako rolnik - staje w obronie ludzkiej godności i czyni siebie autentycznym promotorem życia - mówił prymas abp Józef Kowalczyk.
Również marszałek wielkopolski Marek Woźniak podkreślił codzienny trud pracy rolnika.
- Specyfiką tego zawodu jest to, że do końca nie można przewidzieć, jakie będą uwarunkowania atmosferyczne. Nigdy nie wiadomo, czy pogoda będzie odpowiednia w danym cyklu produkcji. Ostatnie lata są bardzo kapryśne i można powiedzieć, że nie były one najlepsze dla rolników. W tym roku spodziewamy się, że uprawy będą mniejsze o 30 procent - stwierdził Marek Woźniak.
Tadeusz Nalewajk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa, zauważył, że zbliżające się wybory powodują, że wszyscy znają się na rolnictwie.
- Tu nasuwają mi się znamienne słowa Wincentego Witosa: "Strzeżcie się fałszywych proroków lub rzekomych cudotworów". Jednak kiedy "piłka jest w grze" wszystko jest możliwe - tłumaczył polityk.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?