Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczniowie bez szkoły

Beata Bartczak
Czy młodzież Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących przebywa na terenie budynku szkolnego bezprawnie?   Fot. B.Bartczak
Czy młodzież Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących przebywa na terenie budynku szkolnego bezprawnie? Fot. B.Bartczak
- Gdybyśmy mieli działać zgodnie z naszym interesem, nie powinniśmy byli pierwszego września wpuścić młodzieży do tego budynku - oświadcza Adam Ponieważ, prezes Spółdzielni Usługowo-Szkoleniowej we Wrześni.

- Gdybyśmy mieli działać zgodnie z naszym interesem, nie powinniśmy byli pierwszego września wpuścić młodzieży do tego budynku - oświadcza Adam Ponieważ, prezes Spółdzielni Usługowo-Szkoleniowej we Wrześni.

Spółdzielnia jest właścicielem obiektu szkolnego, w którym uczy się młodzież nieistniejącego już Zespołu Szkół Mleczarskich, a obecnego Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących. Organem prowadzącym placówkę jest Starostwo Powiatowe, które, jak wynika z informacji prezesa spółdzielni, nie dopilnowało na czas uregulowania warunków najmu. Jak twierdzi Adam Ponieważ po 31 sierpnia Spółdzielnia Usługowo-Szkoleniowa miała prawo podnieść stawkę czynszu, gdyż, zdaniem naszego rozmówcy, obowiązująca dotychczas była zbyt niska i odbiegała od standardów. Dodatkowym elementem, który przemawiał za wprowadzeniem innych warunków najmu przez właściciela lub nawet wypowiedzeniem umowy, była całkiem nowa sytuacja, przed którą został postawiony. W momencie, gdy umowa była zawierana, w obiekcie funkcjonował Zespół Szkół Mleczarskich. Tylko pod warunkiem, że szkoła o tym charakterze będzie się tu mieścić, członkowie spółdzielni usługowo-szkoleniowej, którymi jest 16 zakładów mleczarskich z terenu kraju, wyrazili wolę podpisania umowy na preferencyjnych dla placówki warunkach.

Właściciel nic nie wiedział

W tym czasie doszło jednak do istotnego przeobrażenia. Zamiast dawnego „mlecza” powstała filia Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących, która z mleczarstwem nie ma nic współnego. Starosta uważa, że reaktywacja technikum mleczarskiego w obecnych realiach jest po prostu niemożliwa.

- To nie jest już ten sam podmiot - mówią tymczasem członkowie spółdzielni, którzy jednocześnie poczuli się zignorowani przez starostę i podległych mu pracowników, którzy o planach dotyczących zmiany stopnia organizacyjnego szkoły nawet ich nie poinformowali. Uważają, że dzierżawca nie może zmieniać się z dnia na dzień i w dodatku bez wiedzy wynajmującego mu budynek właściciela. A tak właśnie się stało w tym przypadku. Spółdzielnia wystosowała więc pismo w tej sprawie do starosty z prośbą o ustosunkowanie się, gdyż w przypadku braku reakcji umowa przestanie mieć moc obowiązującą. Odbyły się również stosowne spotkania, na których dwie strony próbowały wypracować stanowisko. Na razie jednak problem utkwił w martwym punkcie. Starosta Dionizy Jaśniewicz stoi na stanowisku, że spółdzielnia nia ma podstaw prawnych, aby umowę wypowiedzieć lub podwyższyć stawkę czynszu z regulowanej dotychczas w wysokości 2 tys. złotych do około 5 tys. złotych.

Starosta się nie boi

Starosta przekonuje, że umowa zawarta w roku 2000 daje powiatowi gwarancję dzierżawienia obiektu do 2010 r. Potwierdza wprawdzie, że w międzyczasie spółdzielnia czyniła starania zmierzające do podwyższenia stawki czynszu, jednak za obopólną zgdą utrzymano ją na satysfakcjonującej powiat wysokości. 20 maja 2003 r., a więc jeszcze w okresie, gdy funkcję prezesa spółdzielni usługowo-szkoleniowej pełnił nieżyjący dzisiaj Zygmunt Zimny, podpisany został aneks do umowy, w którym czytamy: ,,Wyrażamy zgodę na odroczenie terminu wprowadzenia nowej stawki do dnia 1 września, gdy użytkownikiem będzie Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących. Jednocześnie przytwierdzamy kwotę czynszu w wysokości 2000zł”. Takie deklaracje, zdaniem starosty, złożyli szefowie spółdzielni. Ponadto, jak dodaje, kwestia umowy i uporządkowania spraw własnościowych była niejednokrotnie tematem rozmów, które prowadził z byłym prezesem. To właśnie w ich trakcie pan Zimny miał go zapewnić, że postanowienia o ewentualnej zmianie stawki obowiązywałyby po roku 2004.

Nie wiadomo jak problem zostanie rozwiązany. No cóż, obietnic danych staroście nieżyjący były prezes już raczej nie potwierdzi, natomiast poza wszelką wątpliwość można stwierdzić jedno - właściciel to jednak zawsze właściciel i to najczęściej do niego należy ostatnie słowo.

Dionizy
Jaśniewicz
starosta

- Po śmierci prezesa Zygmunta Zimnego nowa spółdzielnia zaczęła eskalować swoje żądania, dyktować nowe warunki, co jest niezgodne z zasadami i zapisami umowy.

Adam
Ponieważ
prezes Wrzesińskiej Spółdzielni Mleczarskiej oraz Spółdzielni Usługowo-Szkoleniowej

- Jeszcze we wrześniu ma odbyć się Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków Spółdzielni Usługowo-Szkoleniowej, w czasie którego będziemy starali się problem ostatecznie wyjaśnić.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto