Super sołtys z Gorzyc podkreśla, że bez mocnego wsparcia mieszkańców nie udałoby się wygrać. Ostatniego wieczoru trwania plebiscytu, co chwila sprawdzali, jakie są są wyniki i głosowali. Warto było docenić zasługi sołtysa, który dba zarówno o bazę materialną wsi, jak i integrację mieszkańców.
Sołectwo położone w gminie Miłosław obejmuje dwie wioski – Gorzyce i Chrustowo. Mieszka w nich około 320 mieszkańców. Gorzyce - spokojna popegeerowska wieś sprawia miłe wrażenie. Uwagę zwracają zadbane trawniki i ogródki, kwiaty przy drogach, ładne domy. Wieś nie zawsze tak wyglądała.
Sołtys wspomina, że lata 90. były trudnym okresem przystosowywania się do nowej rzeczywistości. Za komuny o przestrzeń publiczną dbała władza. PGR wysyłał robotników do malowania krawężników, strzyżenia żywopłotów. Po przełomie obowiązki te musieli przejąć sami mieszkańcy.
Super sołtys z Gorzyc
- Jestem dumny, gdy słyszę, że wieś zmieniła się na lepsze _– mówi sołtys. - _Ludzie powykupywali mieszkania i domy, remontują je, zależy im, by estetycznie wyglądały.
W ostatnich czasach w centrum wsi pojawił się duży kompleks sportowo-rekreacyjny, a wiosną tego roku piękny plac zabaw – efekt wieloletnich starań. Inwestycja powstała dzięki dofinansowaniu unijnemu z LGD „Z Nami Warto” w ramach małych projektów.
- Walczyłem o ten plac – przyznaje Stanisław Filipiak. - To miejsce żyje – przychodzą tu dziadkowie z wnukami, przyjeżdżają nawet z innych miejscowości.
Z tegorocznego funduszu sołeckiego kupiono ciągnik, założono papę na dachu świetlicy. To pewnie ostatnia taka okazja. Sytuacja finansowa gminy jest trudna i w przyszłym roku budżet dla wsi będzie okrojony.
W Gorzycach dba się również o życie społeczne. Chyba w żadnej miejscowości w powiecie nie udało się przeprowadzić tylu projektów dla młodzieży, co tutaj. Forum Organizacji Pozarządowych urządzało też rodzinne pikniki, w których brali udział niepełnosprawni.
Aktywna działalność społeczna zaowocowała tytułem Człowieka Roku 2007 przyznanym sołtysowi przez Fundację Dzieci Wrzesińskich.
Mimo tych sukcesów nie łatwo jest zmobilizować mieszkańców do pracy społecznej, a nawet do zwykłego uczestnictwa w imprezach.
- Przyzwyczaiłem ludzi, że wszystko mogą mieć za darmo. Gdy zabrakło bezpłatnego poczęstunku nie chcieli przychodzić. Doszło nawet do tego, że zamiast osobiście pojawić się na koncertach przysłuchiwali się wyglądając przez okna. Wierzę jednak, że zaangażowanie mieszkańców powróci.
Choć sołtys narzeka, to we wsi coś się jednak dzieje. Niedawno zawiązał się nowy zespół pieśni i tańca, który wystąpi na dożynkach gminnych w Kołaczkowie. Są też plany, by w przyszłym roku wystąpić o dofinansowanie budowy zbiornika retencyjnego. Miałby on służyć rekreacji i uprawianiu sportów wodnych.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
