Premiera książki "Podwodni tropiciele"

Premiera książki "Podwodni tropiciele"

- To nietypowa publikacja jak na mnie - mówił podczas spotkania Mariusz Borowiak, autor działa Podwodni tropiciele. - Czytelnicy przyzwyczaili się do tego, że piszę głównie książki historyczne. Teraz mamy przygodową - dodał. Jest to opowieść o historii polskiego niszczyciela eksortowego, który w trakcie wykonywania misji zatonął u wybrzeży Malty w dniu 16 czerwca 1942 roku. Jest także dokumentacją poszukiwań wraku ORP Kujawiak, który spoczywa na głębokości blisko 100 metrów. - Znane było położenie statu, ale te dane okazały się nieprawdziwe. Wiadomo było, że w katastrofie zginęło 13 marynarzy - mówił Piotr Wytykowski, pomysłodawca poszukiwań wraku ORP Kujawiak, obecny na spotkaniu. Chcieli ustalić jaka była prawda i gdzie znajduje się statek. Po 72 latach od zatonięcia w 2014 roku postanowili wyruszyć na poszukiwania. - Wyznaczyliśmy sobie sektor licząc że tu właśnie znajduje się wrak niszczyciela. Wraz z kolegami wynajęliśmy łódź kabinową i wyruszyliśmy na wodę - opowiadał podczas spotkania Wytykowski. - Siódmego dnia naszej wyprawy sonar pokazał na dnie jakieś anomalie. Przez całą noc analizowaliśmy wydruki i rano byliśmy pewni. Odnaleźliśmy wrak ORP Kujawiak - wspomina. Za pierwszym razem nie mogli zejść pod wodę, zakazuje tego maltańskie prawo. Rozpoczęli więc przygotowania i załatwianie wszelkich potrzebnych pozwoleń, by po roku ponownie pojawić się na Malcie. - Tym razem zeszliśmy pod wodę. 8 czerwca 2015 roku ujrzałem na własne oczy wrak ORP Kujawiak - wspomina Piotr Wytykowski, pierwszy Polak, który zobaczył wrak polskiego niszczyciela.
Do współpracy zaprosili Mariusza Borowiaka. Urodzony w Gnieźnie pisarz znany jest głównie z książek historycznych. - To było dla mnie spore i nowe wyzwanie. Miałem dokumentować poszukiwania i wszystko opisać - mówił Mariusz Borowiak. Efektem współpracy jest najnowsza jego powieść pt. Podwodni tropiciele. Książka od kilku tygodni znajduje się na księgarskich półkach. Na spotkanie do hotelu Nekla przybyli mieszkańcy Nekli, a także kilka osób z pobliskiego Gniezna. - To kolejna doskonałą książka tego autora. Powinniśmy pokazywać naszą historię i to jeden z takich sposobów - mówił obecny na spotkaniu Robert Gaweł, senator RP i historyk z wykształcenia.
Publiczność zadawała sporo pytań, chcąc dowiedzieć się, czy planowane jest wydobycie wraku. - OPR Kujawiak traktowany jest jak cmentarz. Wewnątrz są zapewne ciała marynarzy którzy zginęli. Prawo nie pozwala na wydobywanie tego typu znalezisk. Zresztą koszty byłyby ogromne - mówił jeden z członków ekipy nurków. - O tym wszystkim, ale także o historii ORP Kujawiak dowiecie się państwo z książki Podwodni tropiciele - podsumował Borowiak. W skład wydawnictwa wchodzi także płyta z filmem dokumentalnym.