Poseł PiS Zbigniew Dolata we Wrześni [ZDJĘCIA]

Poseł PiS Zbigniew Dolata we Wrześni.

Parlamentarzysta w niedzielę 29 czerwca gościł w Klubie Trójka, gdzie spotkał się ze zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości. Zebranie poprowadził szef partii w powiecie Przemysław Hirschfeldt.

Afera podsłuchowa była głównym tematem blisko godzinnego wystąpienia posła. Z tego, co mówił wynika, że wraz z kompromitacją PO PiS nabiera wiatru w żagle, i nawet jeśli nie dojdzie do wcześniejszych wyborów, opozycja zwiera szyki przed zbliżającymi się wyborami do samorządów.

Zobacz: Otwarcie biura poselskiego Witolda Czarneckiego

Zbigniew Dolata w kwiecistym stylu pomstował na rząd Donalda Tuska. Mówił m. in. o "przestępczej grupie żerującej na Polsce, która dba tylko o własne interesy", "oczyszczaniu i sanacji Polski", przekonywał że "jeśli PO suchą stopą wyjdzie z bagna, Polacy nie zasługują na nic lepszego".

Wreszcie polityk namawiał do zaangażowania się w ruch społeczny, który miałby obalić obecne rządy. Porównywał sytuację w Polsce do kryzysu wywołanego kilka lat temu przez węgierskich socjaldemokratów, chwaląc przy tym autorytarne rządy Victora Orbana manipulującego demokracją, ograniczającego swobody obywatelskie i wolny rynek.

Zebrani dopytywali o szczegóły afery i ruchy PiS. Partia złożyła m. in. wniosek do Trybunału Stanu o naruszeniu konstytucji przez Marka Belkę, a także doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez prezesa NBP, który znał prawdę o Amber Gold zanim ta wyszła na jaw.

Dalej dyskusja toczyła się wokół potrzeby zjednoczenia prawicy, bo z kimś należy budować koalicję. Niektórzy uznali, że trzeba przebaczyć "zdradę" Zbigniewowi Ziobrze, inni szli w zaparte i twierdzili, że honor na to nie pozwala. Pojawiły się również wątki spisku smoleńskiego i jakoby sfałszowanych wyborów do parlamentu.