Po raz kolejny okazało się, że wklejenie takiego oświadczenia na tablicę nie ma żadnego sensu. Po pierwsze, jak zaznacza Polska Times, prawa autorskie do zdjęć, które publikujemy w Facebooku (o ile są zrobione przez nas), a także treści, które sami stworzyliśmy, przysługują ich autorowi. Prawo autorskie chroni twórcę, a ten nie musi publikować żadnych oświadczeń na Facebooku.
Ponadto, jak podkreśla dziennik, korzystanie z twórczości innych osób dozwolone jest po przeniesieniu praw autorskich, a do tego wymagane jest podpisanie pisemnej umowy, ale media społecznościowe mogą korzystać z udostępnianych przez nas treści bez konieczności zawierania takiej umowy. Każdy użytkownik Facebooka czy innego portalu społecznościowego wyraża zgodę poprzez akceptację regulaminu przy zakładaniu konta.
W skrócie wygląda to tak, że każdy użytkownik portalu społecznościowego, choć ma majątkowe prawa autorskie do opublikowanych treści i zdjęć, które stworzył, to udziela licencji serwisowi, na który się loguje. Na podstawie tej licencji wspomniane treści mogą być publikowane w przestrzeni publicznej, jaką dają media społecznościowe. Publikowanie oświadczeń niczego nie zmieni, bowiem użytkownik zaakceptował regulamin, który dokładnie opisuje zasady korzystania z treści użytkownika przez portal społecznościowy.
Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ
Zobacz również: Kim są osoby, które występują w paradokumentach?
Hanna Lis o bogatym facecie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?