Mieszkańcy twierdzą, że byli świadkami jak ze słupa odpadają kawałki betonu. - Beton spadł na samochód, co jednak będzie, jak spadnie na przechodzącego człowieka? Przecież może dojść do tragedii - uważają.
Zaniepokojeni poprosili o interwencje energetykę. - Byli pracownicy i powiedzieli nam, że mamy napisać pismo, dołączyć zdjęcia słupa i dostarczyć do Enei. Stwierdzili, że raczej że nie ma prawa się wywrócić, ale jak komuś na głowę beton spadnie to będzie dopiero problem - słyszymy.
Danuta Tabaka, rzecznik prasowy firmy Enea, potwierzda, że pracownicy pogotowia energetycznego we Wrześni przeprowadzili wizję lokalną i stwierdzili, że stan techniczny słupa jest dostateczny i nie stwarza zagrożenia.
- Zostaną wykonane jeszcze oględziny doraźne całej linii niskiego napięcia i po wynikach tych oględzin, podejmiemy decyzję odnośnie modernizacji lub naprawy ubytków. Takie prace jak wymiana słupa najczęściej wymagają wyłączenia dostaw energii elektrycznej, dlatego też do sprawy musimy podejść kompleksowo - dodaje.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?