Krispol Września lepszy w starciu z faworytem [ZDJĘCIA]

Krispol Września zafundował wczoraj swoim fanom prawdziwy horror. Aż pięciu setów trzeba było, by wyłonić zwycięzcę pojedynku pomarańczowych z trzecią w tabeli Cuprum Lubin.

Krispol Września gromi

Zaczęło się wszystko wg przewidywań, od prowadzenia faworytów. Ale Krispol nie odpuszczał. Przy stanie 10:7 dla rywali do zagrywki podszedł Łukasz Murdzia. Trzy punkty z rzędu i w sercach zaświtała nadzieja. Ziściła się w końcówce, kiedy to pomarańczowi odskoczyli miedziowcom na kilka punktów i ostatecznie wygrali 25:21

Wygrana Krispolu z AGH Kraków

W drugiego seta siatkarze Krispolu Września weszli idealnie i szybko odskoczyli na cztery punkty. Siatkarze z Lubina gonili, udało im się wyrównać na 9:9, a nawet wyjść przez moment na prowadzenie. Ale to wszystko na co ich było stać w tej partii. Pięć punktów z rzędu i zrobiło się 14:10. Krispol Września pewnie wygrał drugiego seta 25:22

Krispol Września upada

W trzecim secie okazało się, że zwycięstwa z wyżej notowanymi drużynami nie przychodzą łatwo. 3:0 dla gości i trener Jankowiak błyskawicznie bierze czas. I słusznie - chwilę później było już 3:3. Wydawało się, że Krispol Września okaże się lepszy w starciu z faworytem stosunkiem 3:0. Niestety, goście pokazali klasę, zaczął im wychodzić blok i po bardzo wyrównanej, zaciętej odsłonie zwyciężyli do 21.

O czwartej partii siatkarze Krispolu Września jak najszybciej chcieliby zapomnieć. Szybko zdobytej przewagi zawodnicy Cuprum Lubin nie oddali nawet na chwilę. Pomarańczowi gonili, grali ambitnie i z sercem, niemniej przez cały czas utrzymywał się bezpieczny dla miedziowych dystans 4-5 punktów i ostatecznie Krispol Wrzesnia przegrał czwartą partię do 20.

Krispol Września wstaje z kolan

Tie-break rozpoczął się podobnie jak dwa poprzednie sety od trzypunktowego prowadzenia gości. Krispol zebrał się w sobie i wyrównał, a przy stanie 5:5 po raz pierwszy od dwóch setów wyszedł na jednopunktowe prowadzenie. Zawodnicy z Lubina postraszyli jeszcze prowadząc 9:8, ale to był już łabędzi śpiew. Kilka świetnych akcji wrześnian i przewaga 14:10 wydawała się bezpieczna. Zawodnikom niewątpliwie pomagał ogłuszający doping. W końcówce wszyscy stali, biły bębny, atmosfera zrobiła się naprawdę gorąca. Cuprum obroniło dwie piłki meczowe i Krispol Września zwyciężył 15:12.

Krispol Września lepszy w starciu z faworytem - zdjęcia