Komenda straży pożarnej we Wrześni - podsumowanie roku [ZDJĘCIA]

Komenda straży pożarnej we Wrześni zaprosiła przedstawicieli komendy wojewódzkiej, władz samorządowych i OSP na spotkanie podsumowujące działalność w 2013 roku. Szczegółowe sprawozdanie przedstawił komendant Robert Wojtkowiak i jego zastępca Damian Jankowiak.

Zobacz: Ćwiczenia strażackie w Słomowie

Strażacy wyjeżdżali do 660 zdarzeń. Interwencji było o 33 mniej niż w 2012 roku. Najwięcej z nich to miejscowe zagrożenia (502), drugie w kolejności były pożary (147). 11 zgłoszeń okazało się fałszywymi alarmami. Większość pożarów udało się szybko ugasić (140). Dwa razy wybuchły bardzo duże pożary trudne do opanowania - w kwietniu spłonęły kurniki Konspolu w Gierłatowie, a w maju kabina bezechowa Tonsilu. W marcu spaliło się też mieszkanie w Grabowie Królewskim, w którym zginęły dwie osoby. Nieostrożność dorosłych i wadliwe urządzenia grzewcze były najczęstszą przyczyną zaprószenia ognia.

Komendant podkreślił, że zeszłoroczny budżet komendy powiatowej zmuszał do oszczędzania. Trudno było znaleźć środki na wydatki rzeczowe. Straż wzbogaciła się jednak o nowy sprzęt. Największym wydatkiem był zakup samochodu specjalnego z przyczepą towarową o wartości około 170 tysięcy złotych. Pieniądze pozyskano z kilku źródeł, większość wyłożyło starostwo powiatowe.

Strażacy doskonalili umiejętności biorąc udział w ćwiczeniach, organizowali też szkolenia dla druhów OSP, prowadzili akcje prewencyjne (np. rozdając czujki dymu). W ramach aktywności pozazawodowej grupa około 10 osób z sukcesem uczestniczyła w biegach długodystansowych.

Na zakończenie spotkania prezes OSP w powiecie Andrzej Janka podziękował za docenienie pracy druhów. Zwrócił uwagę na kosztowne procedury nakazujące, by do każdego zdarzenia wyjeżdżały dwie jednostki ratowniczo-gaśnicze z komendy powiatowej PSP. - Jedna jednostka przy wsparciu OSP w zupełności by wystarczyła. Druhowie są dobrze wyszkoleni i mają odpowiedni sprzęt - prezes zwrócił się do naczelnika wydziału kadr komendy wojewódzkiej Macieja Brzezińskiego obecnego na sali.