Jak informuje Adam Wojciński, oficer prasowy KPP we Wrześni, 40-latek sam zgłosił się na policję i złożył wyjaśnienia. Z komendy wyszedł z 250 złotowym mandatem.
- Kierujący Renault Megan z przyczepą jechał z Kalisza w kierunku Wrześni. W pewnym momencie, na prosty odcinku drogi, zaczął wyprzedzać rowerzystę - wyjaśnia A. Wojciński. Nie zauważył jednak, że w tym samym momencie jego ciężarówkę zaczęła wyprzedzać grupa pięciu motocyklistów. Trzech z nich zdążyło zjechać na swój pas, ich koledzy jednak, aby uniknąć zderzenia z pojazdem zjechali na pobocze, a następnie do rowu, gdzie doszło do wywrócenia jednośladów.
Kierujący motocyklami marki Yamaha zostali odwiezieni do szpitala. Na szczęście okazało się, że nie doznali poważnych obrażeń i po badaniu zostali wypisani do domu. Kierujący ciężarówką podczas dalszej podróży usłyszał, że doszło do podobnego zdarzenia i uznał, że to on może być osobą, która uciekła z miejsca zdarzenia. Zadzwonił więc na komendę i zadeklarował, że pojawi się we Wrześni w możliwie najszybszym czasie Tak też się stało.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?