Jazztopad – Adam Bałdych Imaginary Quartet królował!

Jazztopad. W środę (19 listopada) w sali Filharmonii grały trzy składy: duet Wacław Zimpel i Krzysztof Dys, Obara International (Maciej Obara – saksofon, Dominik Wania – fortepian, Ole Morten Vågan – kontrabas i Jon Fält – perkusja) oraz Adam Bałdych Imaginary Quartet.

Pierwszy duet i Obara International byli bardzo dobrzy. Wieczór bezsprzecznie należał do Adam Bałdych Imaginary Quartet (na zdjęciach autorstwa Sławka Przerwy). W finale wieczoru grali znakomicie: Adam Bałdych – skrzypce, Paweł Tomaszewski – fortepian, Michał Barański – kontrabas i Paweł Dobrowolski – perkusja, wzbudzili aplauz publiczności, która przyjęła ich owacjami na stojąco. I bisowali. Niewątpliwie sukces (Adam Bałdych, związany z prestiżową wytwórnią ACT, jest muzykiem uznanym na świecie) zawdzięczają talentowi i pracy, jakkolwiek banalnie to brzmi. Niedawno, razem z Yaronem Hermanem, izraelskim pianistą, Adam Bałdych wydał płytę The New Tradition, zestawiając obok siebie utwory Krzysztofa Komedy i Hildegardy von Bingen. W muzyce Adama Bałdycha brzmią słowiańskie, tęskne dźwięki.

Koncert w Filharmonii był na zmianę łagodny i drapieżny, wszyscy muzycy zagrali dobre solówki. Technika Adama Bałdycha, jego podejście do skrzypiec (wciąż bardzo oryginalnego i niedocenianego instrumentu w muzyce jazzowej) jest niezwykłe.

Na niedawnych Światowych Dniach Muzyki Adam Bałdych wystąpił jako solista wykonujący utwór Pawła Hendricha Alopopulo na orkiestrę kameralną, skrzypce solo i komputery. Płyta _The New Tradition _ukazała się na rynku w maju, artysta wystąpił także na Jazzie nad Odrą. Wrocławska publiczność bardzo ceni Adama Bałdycha. I ja też niecierpliwie czekam na wrocławski koncert skrzypka z Yaronem Hermanem.

CZYTAJ TAKŻE: ADAM BAŁDYCH – WYWIAD