Grzegorz Dobrosielski w radzie miejskiej we Wrześni

Grzegorz Dobrosielski startujący z listy Wrzesińskiego Porozumienia Samorządowego jest jednym z dwóch rajców spoza burmistrzowskiego komitetu w tej kadencji.

- W radzie będę bronił swojego zdania, choć wiem, że nie będzie łatwo. Jestem jednak niezależnym człowiekiem – twierdzi nowy radny.

W polityce działa od 1980 roku. Był przewodniczącym Solidarności w Przedsiębiorstwie Budownictwa Rolniczego, działał też w radzie koordynacyjnej związku. Pełnił rolę łącznika między Wrześnią a UAM – jego autem przewożono bibuły i żywność podczas strajków. Szykanowany przez władze wyjechał za pracą do Niemiec. Po przełomie wrócił na stałe do kraju. W latach 90. wycofał się z działalności w Solidarności, bo nie zgadzał się z polityką Bogdana Narożnego i Jana Koralewskiego. Rozwinął własny interes – założył restaurację w Adamowie nad jeziorem Budzisławskim, w ostatnich latach prowadzi również restaurację Relax w Grzybowie.

Zdobył zaufanie ludzi jako energiczny sołtys oddany sprawom wsi. Jako radny chce poprawić warunki życia mieszkańców gminy.

Zobacz: Wieczór wyborczy WPS

- Wsie są rozjeżdżane samochodami – tłumaczy Grzegorz Dobrosielski. - Nie inwestuje się w przebudowę dróg, ratuje się je tylko doraźnymi remontami, a to nie wystarczy. Zależy mi na budowie ścieżki rowerowej od Gutowa Małego, przez Kleparz, Grzybowo w kierunku Witkowa. Ta trasa jest bardzo ruchliwa i niebezpieczna, gdzie zdarzają się wypadki śmiertelne. Razem z sołtysami będziemy się starali o środki tę inwestycję w ramach grupy odnowy wsi.

Priorytetem dla nowego radnego będzie również sprowadzenie szybkiego Internetu na wieś. Mobilne łącze nie działa dobrze - firmy i przychodnie działające na wsiach mają trudności nawet z przesyłaniem dokumentów.

- W nowej perspektywie unijnej szkoły w pierwszej kolejności będą przyłączane do sieci światłowodowej. Liczymy, że wsie skorzystają z tego udogodnienia - podkreśla Grzegorz Dobrosielski.