Mieszkańcy Jarząbkowa w gminie Niechanowo, od tygodnia, gdy zapadnie zmrok, zmuszeni są poruszać się po swojej wiosce według ściśle określonych punktów lokalizacyjnych, które wyznacza oświetlony sklep, kościół i prywatna latarnia jednego z mieszkańców. Może komuś wydawać się to śmieszne, jednak to prawdziwe utrudnienie, które stanowi realne zagrożenie dla osób poruszających się po zmierzchu.
- Dwukrotnie telefonicznie zgłaszałem awarię oświetlenia. W ubiegłym roku zdarzyła się podobna sytuacja. Wówczas oświetlenia nie było kilka dni. Dziś osobiście chciałem dowiedzieć się, czy awaria została zgłoszona. Pracownik Urzędu Gminy w Niechanowie potwierdził moje wcześniejsze zgłoszenie oraz to, że w dalszym ciągu nie ma oświetlenia, ponieważ dziś miał już kolejny telefon w tej sprawie. Poprosiłem o interwencję, jednak usłyszałem, że nic nie idzie z tym zrobić, ponieważ awarię zgłasza w systemie i trzeba czekać, a na naprawę mają 7 dni. Zastanawiam się co w tym wszystkim zawiodło? „System”?, człowiek? Żartobliwie mogę stwierdzić, że na pewno zawiodło oświetlenie, które powinno świecić…
- mówi sołtys Jarząbkowa Krystian Rynarzewski.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?