Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czerniejewo. O tym, jak wieprz Stefan zaginął w lesie i stał się celebrytą! Poznajcie sympatycznego świniaka [FOTO]

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
Zaginął prosiak wietnamski - ogłosiła kilka dni temu na swoim Facebooku Gmina Czerniejewo. Ogłoszenie, choć było dość nietypowe, szybko stało się hitem internetu. Stefan, bo to o nim mowa, odnalazł się po kilku dniach i stał się świńskim celebrytą.

Stefan, Stefan, gdzieś ty był? - tak do swojego uroczego zwierzątka może powiedzieć Marta Grześkowiak z Lipek, pod Czerniejewem. Stefan to świnia wietnamska zwisłobrzucha i u swojej pani mieszka już dziewięć lat. Na co dzień zajmuje się swoimi świńskimi sprawami. Je, drepcze po swojej okolicy, śpi i czasem wystawia boczki do głaskania. Gdy kilka dni temu, mąż Marty Wypuścił go na dwór, na poranną toaletę, rodzina nie spodziewała się tego, co się stanie.

- Nie było mnie wtedy w domu i Stefan prawdopodobnie myślał, że jestem w lesie, tam, gdzie razem chodzimy na spacery. Chyba mnie szukał i po prostu się zgubił

– relacjonuje przesympatyczna właścicielka świnki. To niejedyne jej zwierzę, bo w domu Grześkowiaków stacjonują cztery psy, cztery koty i królik. Razem łączą zgraną paczkę, na czele której stoi… oczywiście, że Stefan!

Czerniejewo. Świniak Stefan stał się prawdziwym celebrytą!

Gdy Stefan poszedł w las i nie wrócił, zrozpaczona właścicielka krążyła po zaroślach w poszukiwaniu przyjaciela. Niestety bezskutecznie. Stefan nie jest demonem prędkości. Kobieta musiałaby w jednym miejscu nawoływać i stać przez kilkadziesiąt minut, mając nadzieję, że świniak usłyszy i przydrepcze. Postanowiła poprosić zaprzyjaźnioną gminę o udostępnienie jej dramatycznego apelu z prośbą o pomoc w poszukiwaniach.

Wtedy stało się coś niesłychanego. Post udostępniono kilkaset razy, a o śwince pisały wszystkie media w kraju! Nie pomogło to jednak w sprowadzeniu Stefana do domu. Jak się okazało, po pięciu dniach tułaczki, świnka została zauważona przez znajomych Marty. Na widok swojej pani, zamerdał ogonkiem i głośno zachrumkał!

Świniak szczęśliwie wrócił do swojego własnego domu i spragniony jedzenia szturchał właścicielkę ryjkiem.

- Nie miał tam za bardzo co jeść, więc zapadły mu się boczki

– mówi z uśmiechem Marta wskazując na zapadnięty brzuszek Stefana. Po powrocie domagał się głasków, odespał wrażenia, a przy okazji stał się świnią-celebrytą!

Wieprz Stefan stał się sławny, ale ma zapadnięte boczki. Domaga się jedzenia

Jak to się stało, że Stefan, 120-kilogramowa świnia, mieszka w domu, ze swoją panią? - Pasja do świnek wzięła się stąd, że pracowałam w ogrodzie zoologicznym. Zajmowałam się ogródkiem dziecięcym ze świnkami. Zakochałam się w tym gatunku – opowiada z ogromną miłością mieszkanka Lipek. Jak mówi, wietnamskie prosiaki są niezwykle mądre i czyste. Stefan jest już jej trzecią świnką z kolei!

Na co dzień, Stefan głównie śpi i je. Właściciele przygotowali mu w swojej sypialni specjalne łóżko z drewna – niską skrzynkę, w której ma swoje ulubione koce, poduszki i kołderki. Jak każda świnka, lubi w nich grzebać, zatem miejsce spoczynku przypomina prawdziwy barłóg. Choć świniak waży tyle, co bardzo rosły chłop, to nie koniec jego możliwości. - Mógłby być jeszcze grubszy, jak świnia – żartuje jego pani. Aby tego uniknąć, Stefan spożywa zbilansowane posiłki, składające się z warzyw, owoców i wszelkich resztek z obiadu właścicieli. Nic się nie marnuje. Świnka nie pogardzi też psimi smaczkami. Gdy dostaje je do ryjka zbyt wolno, potrafi się zdenerwować i ze złością zaczepić karmiciela!

Stefan jest wieprzem, a nie knurem, jak podawały media. To duża różnica, bo knur, to samiec świni niewysterylizowany. Mieszkaniec Lipek przeszedł zabieg dawno temu. Właścicielka zwierzęcia podaje, że z niewykastrowaną świnką w domu trudno byłoby wytrzymać.

Wieprz spod Czerniejewa, jak każda świnka, nie widzi zbyt dobrze. Nadrabia to doskonałym węchem. Gdy podnosi ryjek ku górze, już wiadomo, ze wyczuwa jedzenie. Jakich zabiegów pielęgnacyjnych wymaga świniak? Podobnie jak pies, trzeba przycinać mu paznokcie i kły. Marta robi to po podaniu zastrzyku ze środkiem uspokajającym. Podobnie jak niektóre psy, sympatyczny prosiak tego nie lubi. Stefan ma bardzo wrażliwą skórę, która wymaga pielęgnacji. Właścicielka często smaruje boczki świni olejem kokosowym, by zapobiec przesuszaniu się naskórka. Choć czubek jego głowy pokrywa szorstka szczecina, która dodaje mu uroku, nie wymaga ona szczególnej pielęgnacji. Wystarczy od czasu do czasu porządnie ją wygłaskać.

120-kilogramowy prosiak niespodziewanie stał się celebrytą i jak na razie, w tej sławie się zatraca. Od każdego gościa domaga się jedzenia, a pozuje niechętnie. Czy odbiła mu sodówka?

- Stefan, ja ci snickersa zaraz otworzę

– śmieje się z ukochanego wieprzka przesympatyczna właścicielka.

Czerniejewo. O tym, jak wieprz Stefan zaginął w lesie i stał się celebrytą! Poznajcie sympatycznego świniaka [FOTO]

Czerniejewo. O tym, jak wieprz Stefan zaginął w lesie i stał...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto