Spore zainteresowanie trzecią edycją śremskiego turnieju tenisa ziemnego
Do rywalizacji przystąpiło 26 zawodników, w tym 4 panie. Najmłodszy uczestnik miał 16 lat, najstarszy 52. Na dwóch kortach rozegrano łącznie 23 mecze, co przełożyło się na 25 godzin sportowej rywalizacji. W najlepszej szesnastce turnieju znaleźli się:
- Sylwia Hyżyk,
- Wiesława Łabutka,
- Marcin Adamczyk,
- Tomasz Walczak,
- Marcin Sawicki,
- Michał Łabutka,
- Piotr Adamczyk,
- Łukasz Chwaliszewski,
- Marek Figaniak,
- Michał Adamczyk,
- Waldemar Chwaliszewski,
- Mariusz Kociemba,
- Kamil Majsner,
- Dariusz Stempniak,
- Piotr Worsztynowicz,
- Patryk Szymczak.
Z tego grona na korcie pozostała ósemka uczestników, którzy walczyli o awans do półfinałów. O finał i zwycięstwo w turnieju rywalizowali wspomniani Marcin Adamczyk, Łukasz Chwaliszewski, Marek Figaniak i Piotr Worsztynowicz. Pierwsze starcie półfinałowe to pojedynek Chwaliszewski-Adamczyk, które zakończyło się sukcesem tego pierwszego (6:6 tiebreak 7: 6 i 7:5). W drugim półfinale zdecydowanie zwyciężył Worsztynowicz pokonując Figaniaka 6:2, 6:3.
Emocje na miarę wielkiego finału!
Wielki finał śremskiego turnieju dostarczył nie lada emocji! W trwającym prawie dwie godziny meczu zwyciężył Piotr Worsztynowicz, który pokonał Marcina Adamczyka 5:7, 6:4 i w super tie-breaku 12:10. Zwycięzca otrzymał w nagrodę profesjonalną rakietę tenisową babolat pureevo. Natomiast nagrodą za drugie miejsce byłą torba tenisowa. Mecze były rozgrywane przy użyciu profesjonalnych piłeczek, które zapewnił organizator. Wszyscy uczestnicy, którzy awansowali do 1/8 turnieju otrzymywali te piłeczki jako nagrodę.
Rośnie zainteresowanie tenisem w Śremie
Warto wspomnieć, że niedzielne zmagania w fazie finałowe na korcie w Psarskim były obserwowane przez sporą grupę kibiców. Dodatkowo organizatorzy przygotowali wystawę plenerową “150 lat tenisa” i mini strefę tenisową dla dzieci. Sędzią głównym zawodów był Krzysztof Czaplicki. To znany w śremskim środowisku sportowym pasjonat i znawca tenisa. Jak zdradzili organizatorzy arbiter zauważył i docenił ogromny postęp w grze zawodników jak i organizacji samego turnieju.
Jako organizator turnieju jestem mega zmęczony, ale bardzo zadowolony. Sam turniej przebiegał sprawnie, poziom meczy był wysoki i wyrównany. Najbardziej cieszy mnie znaczny wzrost zainteresowania tenisem w Śremie, w absolutnie każdej grupie wiekowej
- powiedział Emil Majsner, organizator turnieju
W czasie trwania turnieju w wyniku wielu rozmów urodziło się też wiele pomysłów, a ludzie mogli w spokoju porozmawiać o swojej pasji, ale nie tylko. Warto poświęcić tyle zachodu, by poczuć tę autentyczną radość ludzi, uważam, że największym sukcesem tego turnieju jest atmosfera
- podsumował nasz rozmówca.
Zobacz również na srem.naszemiasto.pl
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?