Do pożaru kwiaciarni doszło w nocy z 25 na 26 maja. Policjanci zajmujący się tą sprawą dysponowali zdjęciem podpalacza i szybko ustalili jego tożsamość.
Jednak na jego trop wpadli dopiero pod koniec lipca. Okazało się, że mężczyzna zaraz po zdarzeniu trafił do szpitala. Śledczy ustalają, czy zrobił to celowo, czy rzeczywiście zachorował.
ZOBACZ TAKŻE: Września - Pożar w kwiaciarni. To było podpalenie
Prokuratura już przedstawiła 32-latkowi zarzuty. Podpalaczowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Skomentuj:
Podpalacz z Wrześni zatrzymany. Ukrywał się w... szpitalu
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?