Sygnalizacja świetlna w Nowej Wsi Królewskiej [ZDJĘCIA]

Sygnalizacja świetlna w Nowej Wsi Królewskiej.

Sołtys wsi Karol Wójcik, który wnioskował o założenie sygnalizacji żartuje, ze instytucje zamierzają poczekać z podłączeniem prądu do końca terminu ustalonego w umowie czyli 31 grudnia 2014.

Zobacz: Enea o sygnalizacji w Nowej Wsi Królewskiej

Oby tak się nie stało, bo sygnalizacja ma służyć ludziom - zwiększyć bezpieczeństwo pieszych przechodzących przez bardzo ruchliwą drogę wojewódzką 442 biegnącą środkiem miejscowości. Każdego dnia jezdnię przekraczają m.in. dzieci wracające ze szkoły i wierni zdążający do kościoła. Zagrożenie jest realne - pasy usytuowano zaraz za zakrętem ograniczającym widoczność. W zeszłym roku na tym odcinku doszło do 4 wypadków i kolizji.

Wielkopolski Zarząd Dróg w Poznaniu zdecydował o budowie sygnalizacji pod koniec ubiegłego roku. Na tydzień przed zakończeniem prac urząd wystąpił z wnioskiem do Enea S. A. o przyłączenie i od tej pory trwa realizacja procedur. Obie instytucje zawarły umowę 31 grudnia 2013 roku. W styczniu Enea zleciła wykonanie projektu technicznego przyłącza, 11 marca dokumentacja została uzgodniona w Rejonie Dystrybucji Września - dwa dni później wykonano przyłącze do sygnalizacji. Firma energetyczna zgodnie z prawem budowlanym czekała na dokumentację geodezyjną, która jest wymagana, aby można było dokonać odbioru technicznego. Dopiero wtedy możliwe było zamontowanie układu pomiarowego. I tak wypełnianie procedur trwało do lipca.

- Sądzę, że nie byłoby tego problemu gdyby inwestor złożył w naszej spółce wniosek o przyłączenie sygnalizacji w momencie, w którym rozpoczął cały proces budowy - tłumaczyła Danuta Tabaka, kierownik Biura PR i Promocji Enei. - Wtedy równolegle moglibyśmy prowadzić nasze działania.

WZDW zapewnia, że 14 lipca światła będą już działać. Miejmy nadzieję, że tak się stanie. Nic nie zmieni jednak faktu, że rozgoryczeni mieszkańcy czekają od 8 miesięcy i bez względu na ich interwencję sprawa toczy się powolnym trybem.