Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powidz Jam Festiwal [ZDJĘCIA]

Piotr Michalak
Powidz Jam Festiwal
Powidz Jam Festiwal Piotr Michalak
Powidz Jam Festiwal od czwartku wieczora bawi różnorodnymi rytmami. Pięć scen (w Powidzu i Przybrodzinie), szerokie spectrum muzycznych gatunków - od chilloutu do hard core'a i AudioFeels jako gwiazda. Jeszcze dziś i jutro możecie wybrać się nad jezioro i posłuchać dobrej muzyki.

Powidz Jam Festiwal po raz kolejny bawi miejscowych i turystów muzyką nad jeziorem. Siłą tej imprezy jest jej różnorodność. W zasadzie każdy znajdzie tu coś dla siebie, od miłośników spokojnych ballad, po zwolenników bardzo mocnego grania. I to każdego dnia.

Zobacz: Powidz Jam Festiwal czas zacząć

Powidz Jam Festiwal

Wczoraj zaczęło się spokojnie. Miła Starsza Pani zaproponowała słuchaczom balladowe granie, nic zatem dziwnego, że nie udało się ich oderwać od stoisk z jedzeniem i rzemieślniczym piwem. A trochę szkoda, bo dali naprawdę przyzwoity koncert.

Nie udało się zelektryzować publiczności również grupie Szumni, która jako pierwsza na Powidz Jam Festiwal zaproponowała nieco mocniejsze, rockowe brzmienia. Wydaje mi się, że głównym problemem zespołu jest niezdecydowanie. Raz próbowali grać jak punkrockowcy, to znów miękko, na pograniczu rockowych standardów, momentami z plumkaniem rodem z Jamajki.

Taki miszmasz w połączeniu z bezbarwnym, pozbawionym charyzmy wokalistą, którego teksty na dodatek wyraźnie zahaczały o grafomanię musiały sprawić, że podczas ich koncertu ze sceny wiało nudą.

O tym, jak ważny jest charyzmatyczny lider mogliśmy się na Powidz Jam Festiwal przekonać podczas następnego koncertu. Bustergang jako pierwszy zmusił publiczność do porzucenia piwa i pierogów na rzecz zabawy pod sceną.

Młodzi muzycy z Środy Wielkopolskiej zagrali ostrego hard core'a i o dziwo, publika to kupiła. Nie przeraziła ich ani ciężka ściana dźwięku, ani wrzeszczący wokalista, którego śpiewu nie powstydziłaby się żadna trashowa kapela.

Myślę, że to właśnie osobowość lidera, jego dobry kontakt z publiką, w dużej mierze sprawiły, że ludzie bawili się dobrze na ich koncercie. Oczywiście dobry poziom występu niewątpliwie w tym pomógł.

Jeszcze lepiej publiczność bawiła się podczas kolejnego występu. Przed Wschodem Słońca zaproponowali bowiem bezpretensjonalną, łatwą muzykę, przy której bawi się doskonale. Muzycznie sytuowali się gdzieś tak pomiędzy Madness, a Leningradem, z zachowaniem proporcji co do klasy muzycznej rzecz jasna. Jeśli do tego dołożyć dobry kontakt z widownią, wysoki poziom umiejętności muzycznych i rewelacyjną sekcję dętą, to już wiadomo, dlaczego publiczność Powidz Jam Festiwal nie chciała wypuścić ich ze sceny.

Przed nami ostatnie dwa dni festiwalu. Dla tych, których pogoda zachęci do spędzenia czasu nad wodą to idealna propozycja na wieczór, zwłaszcza, że wystąpi jeszcze sporo ciekawych zespołów, z gwiazdą Powidz Jam Festiwal, AudioFeels, na czele.

Powidz Jam Festiwal - zdjęcia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto