Strażacy o pożarze zostali powiadomieni o godzinie 20.36. Na miejscu zjawiło się osiem zastępów, w tym siedem gaśniczych. Oprócz jednostki z Wrześni, interweniowali ochotnicy z Kaczanowa, Gozdowa, Węgierek oraz Nekli.
- Kiedy pojawiliśmy się na miejscu płonęły zezłomowane samochody. Stały one koło niedawno wybudowanej hali magazynowej oraz koło kombajnów zrębowych. Zarówno budynek jak i maszyny były zagrożone - przyznaje oficer prasowy KP PSP we Wrześni - Marek Mikołajczak. Interweniujący musieli pracować w maskach chroniących drogi oddechowe.
Strażacy mieli więc za zadanie gaszenie pojazdów, ale również zabezpieczeni zagrożonych obiektów. Jak przyznaje Marek Mikołajczak, na początku strażacy dowozili wodę, potem jednak podłączyli się do pobliskiego hydrantu, dzięki czemu mieli do niej stały dopływ. Po zlokalizowaniu i ugaszeniu ognia właściciel poproszony został o wywiezienie samochodów poza teren złomowiska. - Chcieliśmy uniknąć sytuacji, że nagle zacznie się ponownie palić na przykład tapicerska pojazdu - tłumaczy oficer prasowy.
W wyniku pożaru lekko została nadpalona prawa strona jednego kombajnu. Druga maszyna została nienaruszona, udało się również uratować halę. Strażacy dla pewności sprawdzili ją również kamerą termowizyjną.
Po zakończeniu akcji na miejscu została jedna jednostka, aby przez godzinę monitorować sytuację. Działania zakończone zostały o 23.43. Na miejscu pojawiła się również policja. Ich zadaniem będzie teraz ustalenie przyczyny pożaru.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?