Gala Moja Metamorfoza [ZDJĘCIA]

Gala Moja Metamorfoza miała dwie gwiazdy. Dwie, a nawet trzy, bowiem oprócz Magdaleny Kozłowskiej i Agnieszki Mąkowskiej, uczestniczek projektu, w Hotelu Barczyzna pojawiła się Ilona Felicjańska, która całość poprowadziła.

Gala podsumowująca konkursy matematyczne

- Do organizacji przedsięwzięcia zainspirowały nas potrzeby wrześnianek - mówi jedna z organizatorek, Monika Olejniczak - które zgłaszały się do gabinetu dietetyczki, Agnieszki Wituckiej [drugiej organizatorki] po poradę. Wykorzystaliśmy kilka pomysłów z programów telewizyjnych, dodałyśmy nieco własnych, poszukałyśmy sponsorów i tak narodziła się Moja Metamorfoza.

Gala Moja Metamorfoza rozpoczęła się od podziękowań dla partnerów i sponsorów, by płynnie przeprowadzić widzów przez cały projekt - od lektury zgłoszeń rekrutacyjnych finalistek, poprzez kolejne treningi, wizyty u specjalistów, m.in. dietetyków, wizażystów, czy stylistów, aż do podsumowania trzech miesięcy zmagań ze swoimi słabościami.

Wszystko to mogliśmy zobaczyć na krótkich filmikach, podczas gdy bohaterki wieczoru cały czas pozostawały niewidoczne. Migawki te były przeplatane występami zespołów tanecznych z Alchemia Dance Studio, minirecitalem Darii Kutkowskiej i zmysłowym wykonaniem tańca brzucha przez instruktorkę z Alchemii Marię Górską.

Na deser, po losowaniu nagród, organizatorzy zafundowali nam pokaz mody wrzesińskiej projektantki Marceliny Nogali. A tuż potem - grand finale - zaproszonym gościom ukazały się finalistki Mojej Metamorfozy w pełnej krasie.

Panie dostały gorące brawa i były najlepszym dowodem na to, że program zaproponowany przez organizatorki okazał się sukcesem. Przemiana, jak dokonała się dzięki ćwiczeniom, diecie, pracy nad sobą była widoczna już na pierwszy rzut oka. A i finalistki czuły się znacznie lepiej niż przed rozpoczęciem projektu. Deklarowały, że nie wrócą do starych nawyków, że pozostaną na drodze, którą poznały dzięki Mojej Metamorfozie.

Zadowolenia nie kryły także organizatorki. Program okazał się sukcesem, sama gala Moja Metamorfoza również, nie dziwi zatem, że panie myślą już o kolejnych edycjach, do których bardzo chciałyby zaprosić także panów. Piękno bowiem i dobre samopoczucie jest niezależne od płci, czy wieku.