Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Burmistrz Wrześni handluje działkami?

Piotr Robakowski
Piotr Robakowski
Mieszkańcy Wrześni chcą odwołania Tomasz Kałużnego, burmistrza Wrześni. Zarzucają mu, że sprzedaje działki, a to ma znamiona działalności gospodarczej. Sprawę opisały Wiadomości Wrzesińskie. W czwartek, 29 października odbyła się zwołana w urzędzie miasta konferencja prasowa.

Czy Burmistrz Wrześni handluje działkami?

Tomasz Kałużny, burmistrz Wrześni kilka lat temu kupił działkę rolną. - Ja kupiłem ten fragment, a kolegą ten - mówi rysując na mapie zakupiony w 2007 roku teren leżący we wsi Słomowo. - Jestem też współwłaścicielem działki rolnej w Słomowie o powierzchni 3,5 hektara - dodaje. Kolegą z którym kupił fragment pola jest Piotr Matuszewski obecny radny i przewodniczący komisji rewizyjnej, która w założeniach ma kontrolować poczynania włodarza miasta i gminy Września. Obszar należący do burmistrza został podzielony na sześć działek. Współwłaścicielką jest żona burmistrza, która we wrzesińskim magistracie pełni funkcję naczelnika wydziału podatkowego. Dwie skrajne działki położone najbliżej drogi gminnej zostały sprzedane. Właśnie do nich Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji we Wrześni doprowadziło kanalizację, której koszt budowy wyniósł 99 tys. złotych.
W środowej konferencji prasowej uczestniczył wynajęty przez Tomasza Kałużnego, burmistrza Wrześni mecenas Edward Turczynowicz, który przedstawił stanowisko włodarza Wrześni. Sprawą zajmę się na najbliższej sesji także radni, którzy otrzymali pismo podpisane przez ośmiu mieszkańców miasta. Wśród nich był Jacek Pietrzyk, który w ubiegłorocznych wyborach samorządowych startował na stanowisko burmistrza Wrześni. - Niewątpliwie jest to człowiek sukcesu, bo o sukcesach Wrześni można wiele mówić - przekonuje Jacek Pietrzyk. - Zapytałem burmistrza i radnego czy nie czują dysonansu moralnego. Złożyliśmy też do rady miasta pismo w którym prosimy o odkreślenie czy poczynania Tomasza Kałużnego, burmistrza Wrześni mają znamiona działalności gospodarczej, czy nie. Teraz czekamy na opinię rady - dodaje.
W trakcie blisko dwugodzinnego spotkania, Tomasz Kałużny przekonywał, że nie prowadzi działalności gospodarczej a kupno ziemi traktował wyłącznie jako lokatę kapitału. Potwierdził kilkakrotnie, że dwie skrajne działki sprzedał bo potrzebował pieniędzy. Część zainwestował na rozbudowę infrastruktury i uzbrojenie terenu.
Więcej przeczytacie w sobotnim wydaniu Głosu Wielkopolskiego

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto