Przypomnijmy, pani Daria pojawiała się we wrzesińskim szpitalu w 39, a potem w 40 tygodniu ciąży. Jak twierdzi, zarówno za pierwszym jak i drugim razem została odesłana. W końcu urodziła w Gnieźnie. Niestety, dziecko przyszło na świat martwe. Rodzina uważa, że jest to wina ordynatora.
Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ
Sprawę wyjaśnia prokuratura. Jest ona prowadzona pod kątem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osobę zobowiązaną do opieki, czyli przez personel szpitala powiatowego we Wrześni, jak również nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Tymczasem zdaniem działaczy stowarzyszenia Kuzik 15 ordynator powinien zostać odwołany lub też zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy. Co na to prezes szpitala - Sebastian Nowicki?
- Śmierć nienarodzonego dziecka to ogromna tragedia, rodzicom należą się wyrazy współczucia. Do czasu zakończenia postępowania nie chciałbym się wypowiadać co do kwestii ewentualnej winy - mówi. - Natomiast, co do szpitala, to chcę podkreślić, że oddział położniczno-ginekologiczne pracuje normalnie. Personel cieszy się moim zaufaniem. Co do ewentualnych zmian, to dopóki pozostaje prezesem to ja będę kreował politykę kadrową. Nie będę ulegał żadnym naciskom - dodaje prezes Nowicki.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?